- Generalnie pomysł ze skokami na Stadionie Narodowym, czy w ogóle na stadionie piłkarskim, powraca. Mamy już tory lodowe, nie ma zatem problemu z rozbiegiem. Bez problemu możemy też z naszym partnerem wyprodukować sztuczny śnieg - podkreślił prezes PZN Apoloniusz Tajner podczas spotkania z mediami w Wiśle, przed inauguracją sezonu Pucharu Świata na skoczni im. Adama Małysza. W zamierzeniu zawody na stadionie byłyby konkursem na skoczni K-90, a wielkim zwolennikiem tego pomysłu jest dyrektor Pucharu Świata w skokach Walter Hofer. Teraz wszelkie plany i koncepcje, przynajmniej na jakiś czas, prawdopodobnie zupełnie straciły na aktualności. Dzisiaj bardzo krytyczną opinię w tym temacie przedstawił minister sportu Witold Bańka. "Skoki narciarskie na stadionie? Proponuję, by związek skupił się lepiej na zbudowaniu długoletniej strategii szkoleniowej w sporcie młodzieżowym dla przyszłych mistrzów..." - napisał minister na swoim koncie na Twitterze, odnosząc się bezpośrednio do jednej z ostatnich publikacji. Art