W niedzielnych kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Ga-Pa najdłuższy skok oddał Niemiec Andreas Wellinger, który pofrunął aż 139 metrów. Lider klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni zajął jednak dopiero drugie miejsce - wygrał reprezentant Słowenii Anze Lanisek, a na trzeciej lokacie uplasował się Austriak Manuel Fettner. Dopiero szóste miejsce zajął jeden z faworytów całego cyklu - jego rodak Stefan Kraft. Najlepiej z Polaków spisał się Kamil Stoch, który po skoku na odległość 131 metrów został sklasyfikowany na 22. lokacie. Oznacza to, że w pierwszej serii noworocznego konkursu Turnieju Czterech Skoczni wystąpi z 29. w kwalifikacjach Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem. 27-letni zawodnik pochodzący z Oslo jest obrońcą Złotego Orła, lecz nie ma już szans na zajęcie wysokiej lokaty w obecnej edycji Turnieju Czterech Skoczni. Podczas inauguracyjnych zawodów w Oberstdorfie nie zdołał bowiem - ku zaskoczeniu wszystkich - awansować do drugiej serii. Turniej Czterech Skoczni. Awaria na skoczni. Skoczkowie w szoku, byli przerażeni. "Trzęsienie ziemi" Skoki narciarskie. Granerud kontra Polacy - kolejna odsłona rywalizacji na Turnieju Czterech Skoczni w Ga-Pa Jest to o tyle zaskakujące, że - jak wyliczył dziennikarz portalu Skijumpin.pl Adam Bucholz - Halvor Egner Granerud już trzeci raz z rzędu będzie rywalizował w systemie KO w Ga-Pa właśnie z reprezentantem Polski. Na początku kończącego się właśnie roku jego przeciwnikiem był Stefan Hula, który zakończył już karierę, a w 2022 roku był to Dawid Kubacki. Halvor Egner Granerud odpowiedział na jego wpis jedną emotikoną, z której wynika, że 27-latek najprawdopodobniej sam nie może uwierzyć w tak wyjątkowy splot okoliczności.