Reprezentacja Polski w skokach narciarskich o początku tego sezonu w Pucharze Świata chciałaby zapomnieć. Przyzwoite momenty z udziałem naszych zawodników można policzyć na palcach jednej ręki, a i tak pewnie będzie to trochę na wyrost, bo przyzwyczailiśmy się do niezwykle wysokiego poziomu i kolejnych wysokich lokat. Niespodziewany gość w Oberstdorfie. Dawno nie widzieliśmy go na skoczni Tych w tym sezonie jak na razie jednak nie ma. W żadnym z rozegranych konkursów Polakowi nie udało się zakończyć zawodów na miejscu w pierwszej dziesiątce. Coś, co niedawno było dla kibiców chlebem powszednim, obecnie jest trudnym do osiągnięcia celem. Wielkie rozczarowanie Kamila Stocha. Mocny przekaz mistrza Do Oberstdorfu Biało-Czerwoni przyjechali na pewno z jakimiś nadziejami, ale trudno było oczekiwać, żeby któryś z naszych skoczków miał zamieszać w czołówce. Jeśli już pojawiały się takie dyskusje w przestrzeni publicznej, to stawiano na Kamila Stocha. Nasz mistrz dwa poprzednie weekendy miał przyzwoite i wykonywał malutki proces ze skoku na sok. Wydawało się, że być może Turniej Czterech Skoczni będzie okazją na pokazanie, że "idzie do góry". Po kwalifikacjach do pierwszego konkursu z ust Stocha słychać było jednak jedynie potężne rozczarowanie. - Co prawda ze skoku na skok się poprawiałem. To jest takie światełko w tej ciemności, ale po dwa metry to nie jest jakiś super wynik. Obecnie jestem w kiepskiej formie. Każda skocznia aktualnie sprawia mi trudność i to, że zmieniają się profile obiektów też nie ułatwia sprawy, ale każdy z nas ma tak samo - przekazał zasmucony Stoch przed kamerami Eurosportu. Piotr Żyła zdecydowanym faworytem. Niełatwe zadanie przed Kamilem Stochem Kacper Merk przeprowadzający rozmowę zwrócił uwagę na poprzednie tygodnie, ale szybko został zastopowany przez samego Stocha. - To nie o to chodzi, że jest dramat, ale plątanie się w okolicach trzydziestego miejsca, to nie jest to, co chciałbym prezentować i na co mnie stać. Popełniam mnóstwo błędów, które działają jak efekt domina i później nie ma energii w locie. Staram się robić, co mogę, ale póki co męczę się okrutnie - dodał rozgoryczony Stoch. Z pozytywów, jakie padły z ust Stocha, dowiedzieliśmy się, że jego nie dopadły kłopoty z grypą, które mieli Paweł Wąsek i Dawid Kubacki. - Mnie takie problemy obchodzą z daleka - przekazał trzykrotny tryumfator Turnieju Czterech Skoczni. Szansa na jakąś poprawę już jutro. W piątek 29 grudnia tradycyjnie rozegrany zostanie pierwszy konkurs tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni. Relacja tekstowa na żywo na SportInteria.pl.