Lokaty na podium Krafta z całej jego kariery rozłożyły się niemal po równo. Austriak wygrał jak dotąd 36 razy, 34 razy był drugi, 38 razy trzeci. Po raz pierwszy w karierze na podium stał 6 stycznia 2013 roku w Bischofshofen, będąc wówczas zawodnikiem dopiero u progu naprawdę poważnej kariery. Na skompletowanie 108 miejsc w czołowej trójce potrzebował więc jedenastu lat. Dla porównania Janne Ahonen, który został doścignięty przez Krafta, pierwszy raz stał na podium w sezonie 1992/1993, a po raz ostatni zimą 2009/2010. Ahonen miał rozłożone swoje podia na siedemnaście lat, choć trzeba pamiętać, że szczególnie w pierwszych sezonach jego kariery odbywało się mniej konkursów, niż ma to miejsce obecnie. Polski Turniej. Tak wygląda tabela zawodów Nie zmienia to jednak faktu, ze Fin zbierał swoje lokaty na podium przez znacznie dłuższy czas niż Stefan Kraft. Austriak ma otwartą drogę do tego, by już w najbliższym czasie zostać samodzielnym liderem tej tabeli - mowa o zawodniku z pierwszej pozycji klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, który pozostaje w bardzo wysokiej formie i w każdym konkursie pozostaje jednym z głównych faworytów. Kraft może pobić dwa rekordy Ahonena Stefan Kraft i Janne Ahonen są współliderami nie jednej, a aż dwóch klasyfikacji. Obaj wybitni skoczkowie mają również identyczną liczbę zwycięstw w konkursach Pucharu Świata - wygrywali po 36 razy co daje im piąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Nie można wykluczyć scenariusza, gdy najbliższe podium Krafta będzie jednocześnie jego zwycięstwem - wówczas w jeden dzień poprawi oba rekordy Ahonena i nie będzie już klasyfikowany z Finem ex aequo. Nie do wiary. Dramat Słoweńca w Wiśle