Do środowych kwalifikacji przystąpiło siedmiu austriackich skoczków. W komplecie awansowali do konkursu głównego w Oberstdorfie, ale... nie bez kłopotów. Lider ekipy Stefan Kraft niespodziewanie zajął dopiero 44. miejsce. Wydawało się, że na Schattenbergschanze 29-letni zawodnik będzie czuł się wyśmienicie. To na tym obiekcie przed rokiem sięgał po tytuł indywidualnego mistrza świata. Pierwsza zagadka TCS rozwikłana! Oto rywale Polaków w Oberstdorfie Tym razem wymieniany był jako jeden z głównych konkurentów Dawida Kubackiego do końcowego triumfu w 71. Turnieju Czterech Skoczni. W klasyfikacji generalnej PŚ plasuje się obecnie najwyżej z Austriaków. Zajmuje trzecie miejsce, ustępując tylko Polakowi i Słoweńcowi Anże Laniszkowi. Tymczasem w kwalifikacjach do czwartkowego konkursu Kraft spisał się fatalnie. Skoczył zaledwie 109,5 m i tego dnia okazał się najsłabszy w swojej ekipie. Lider Austriaków odizolowany od reszty zespołu. Decyzja mogła być tylko jedna Szybko ustalono przyczynę niemocy zawodnika, a także faktu, że opuścił on wcześniej obie próby treningowe. Jak informują austriackie media, Kraft zmaga się z mocnym przeziębieniem. Z tego powodu już we wtorek podjęto natychmiastową decyzję, by umieścić skoczka w jednoosobowym pokoju. W pierwszej odsłonie TCS lider Austriaków zmierzy się w systemie KO z faworytem gospodarzy - Karlem Geigerem. Należy zakładać, że obaj znajdą się w serii finałowej. Jeden jako zwycięzca pary, drugi jako "lucky loser". Tajna broń Kubackiego? Były norweski skoczek nie ma wątpliwości - W starciu z miejscowym bohaterem nie będzie łatwo. Bardzo lubię Oberstdorf i myślę, że ludzie też mnie tutaj lubią, ale tym razem na pewno nie będą po mojej stronie - powiedział Kraft w rozmowie z telewizją ORF. Początek konkursu w Oberstdorfie w czwartek o godz. 16.30.