Adam Małysz definitywnie z zawodowym sportem pożegnał się już kilka lat temu. Po zakończeniu kariery skoczna narciarskiego, legendarny zawodnik aż pięciokrotnie uczestniczył w Rajdzie Dakar i pokazywał się w nim z naprawdę dobrej strony. 46-latek w końcu wraz z wiekiem zapragnął bardziej spokojnego życia i obecnie spełnia się w roli działacza. Bohater tego tekstu pełni funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Jednym z jego ostatnich sukcesów było zatrudnienie Aleksandra Stoeckla na stanowisku dyrektora do spraw skoków narciarskich oraz kombinacji norweskiej. Od niedawna oczkiem w głowie "Orła z Wisły" jest projekt związany ze szkoleniem przyszłych gwiazd kadry. W tym roku wystartuje akcja "Akademia Młodego Lotnika". Jej główny cel to promowanie dyscypliny w miastach, gdzie młodzież nie ma warunków do uprawiania tego ekstremalnego sportu. Między innymi we Wrocławiu czy w Szczecinie pojawi się specjalna mobilna skocznia, na której chętne dzieci będą mogły spróbować swoich sił. Pomogą im wyspecjalizowani trenerzy. Udział w przedsięwzięciu zapowiedział już choćby Jakub Kot. O najnowszym pomyśle PZN na pewno zrobi się głośno w całym kraju po sobotnich słowach Adama Małysza. Ten na łamach "Sport.pl" zapowiedział chwilowy powrót do ukochanej dyscypliny. Chodzi dokładnie o przetestowanie wspomnianej wyżej skoczni, tak by spełniała ona wymogi bezpieczeństwa. "Nie wyobrażam sobie, żebym na niej nie skoczył. Nie odmówię sobie tej przyjemności, żeby przetestować ten obiekt" - zadeklarował w rozmowie z Jakubem Balcerskim. Adam Małysz pojawi się w Szczecinie oraz we Wrocławiu Kibiców pewnie zmartwi fakt, że powrót 46-latka najprawdopodobniej odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Ale są też dla nich dobre wieści. Autor materiału poinformował, że "Orzeł z Wisły" ma w planach podróż do stolic Dolnego Śląska oraz województwa zachodniopomorskiego. "Nie chciałbym jednak, żeby taki skok przysłonił całą tę inicjatywę. Pewnie zapewniłoby to spory rozgłos akcji, ale nie chcę, żeby wszystko skupiło się wokół mnie. Bo w niej nie chodzi o Małysza, a o dzieciaki, które przyjdą tam poznać skoki. Mamy pokazać, że ten sport jest dla każdego. Chcemy, żeby to była ich promocja i jeśli zachęcimy choćby kilku dzieciaków, to będzie dla nas na pewno wielki sukces" - dodał w dalszej części rozmowy. Pierwszy skok po wieloletniej przerwie Adam Małysz odda zapewne przed 30 października. To właśnie wtedy rozpocznie się akcja od wizyty mobilnego obiektu w Bielsku-Białej.