Maciusiak ostatnio pełnił rolę koordynatora programu rozwoju skoków narciarskich i kombinacji. W przeszłości jednak pracował już z naszymi kadrami narodowymi. Był asystentem Roberta Matei przy reprezentacji juniorskiej, a później trenerem kadr C i B. Teraz czeka go kolejne wyzwanie - praca w roli asystenta Thomasa Thurnbichlera. Po przeciętnej w wykonaniu naszych skoczków zimie ciężar odpowiedzialności z pewnością będzie duży. Na tym jednak nie koniec zmian. Do sztabu Thurnbichlera dołączy bowiem człowiek, o którym dotąd się nie mówiło. To Arvid Endler, który ma odpowiadać za "wsparcie szkolenia fazy lotu". To mistrz świata w akrobatycznym lataniu w kombinezonie, a okazjonalnie nasza drużyna miała już możliwość z nim współpracować. Teraz przerodzi się to jednak w "pełen etat". Zmiana w polskich skokach. Oficjalny komunikat Zmiany dotkną też kadry B. Prowadzić ją będzie Wojciech Topór, dotychczas asystent Thurnbichlera. Wspierać będzie go Krzysztof Biegun. Minionej zimy najlepszym z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął jednak odległe, 19. miejsce. Zawiedli ci, którzy mieli być liderami: Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Sam Thurnbichler zdaje sobie sprawę, że przed kolejną zimą musi zmienić się podejście do treningów.