Na półmetku wtorkowej rywalizacji prowadzi Forfang. Zawodnik skoczył 135 m, za co otrzymał notę 175,9 pkt. Za nim plasował się Johansson, który wylądował metr dalej, ale przegrywał z rodakiem o 0,1 pkt. Na trzecim miejscu był Oestvold, który skoczył 133,5 m, ale przegrywał z liderem o osiem "oczek" Druga seria wprowadziła zmiany w czołówce. Najlepszy okazał się Johannson, który osiągnął aż 142,5 m i otrzymał notę 333,3. Zawodnik już cieszył się z triumfu, ale niezbyt długo. Został bowiem zdyskwalifikowany za nieprzepisowe narty i mistrzem Norwegii został Forfang. Ten skoczył 137,5 m, za co dostał 330,2 pkt. Na drugie miejsce awansował Oestvold, ale tutaj znowu dali o sobie znać sędziowie i zawodnik, podobnie jak Johansson, został zdyskwalifikowany. Tym samym srebrny medal wywalczył Marius Lindvik (129 i 141 m/310,4 pkt), a brązowy Robin Pedersen (130 i 134,5 m/301,9 pkt). Skoczkowie zakończą sezon w Planicy Tuż za podium uplasował się Halvor Egner Granerud, który za skoki na odległość 127 i 128,5 m otrzymał notę 297,5 pkt. U pań triumfowała Eirin Maria Kvandal przed Theą Minyan Bjoerseth oraz Heidi Dyhre Traaserud. Nie wystartowała rekordzistka w długości skoku Silje Opseth. Najlepsi skoczkowie świata, w tym oczywiście ci z Norwegii też, w najbliższy weekend wystąpią na zakończeniu Pucharu Świata w Planicy. Na Letalnicy odbędą się trzy konkursy mężczyzn: dwa indywidualne i jeden drużynowy. Wiadomo już, że cały cykl wygrał Stefan Kraft. Austriak, który niedawno triumfował w Raw Air, odbierze trzecią Kryształową Kulę.