W dwóch pierwszych konkursach 71. edycji Turnieju Czterech Skoczni poza zasięgiem rywali okazał się Halvor Egner Granerud. Norweg był bezkonkurencyjny najpierw w Oberstdorfie, a Nowy Rok uczcił fantastycznym triumfem w Garmisch-Partenkirchen. W klasyfikacji generalnej 26-latek wyprzedza na półmetku imprezy dwóch reprezentantów Polski - Dawida Kubackiego i Piotra Żyłę. Kamil Stoch plasuje się na 8. pozycji. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-nokaut-graneruda-ale-kubacki-i-zyla-wciaz-walcza-zobacz-klas,nId,6508106" target="_blank">Nokaut Graneruda, ale Kubacki i Żyła wciąż walczą! Zobacz klasyfikację TCS</a> Co się dzieje z Lindvikiem? Norwegowie płacą cenę za... chorobę krawca Tymczasem Norwegowie w czołowej "10" mają jak na razie tylko Graneruda, mimo że przed turniejem w gronie faworytów do końcowego triumfu wymieniany był również Marius Lindvik. Start w Ga-Pa zakończył się jednak dla niego katastrofą. W pierwszej serii Lindvik uzyskał 130,5 m i wygrał rywalizację z reprezentantem gospodarzy Stephanem Leyhe. Mimo to w odsłonie finałowej norweskiego zawodnika nie zobaczyliśmy. Został zdyskwalifikowany za zbyt obszerny kombinezon. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-trener-polskich-skoczkow-ze-szczerym-wyznaniem-na-temat-gran,nId,6508111" target="_blank">Trener polskich skoczków ze szczerym wyznaniem na temat Graneruda</a> Jak informuje stacja Eurosport, norweska ekipa... spodziewała się takiego scenariusza jeszcze przed inauguracją TCS. Zachorował bowiem krawiec odpowiadający za sprzęt drużyny narodowej. W Oberstdorfie był nieobecny, prawdopodobnie zabrakło go również w Ga-Pa. Występu w pierwszym konkursie Lindvik także nie może zaliczyć do udanych. Po skokach na odległość 121 m i 122 m, został skalsyfikowany dopiero na 17. pozycji.