Mijają kolejne dni, a forma polskich skoczków wciąż jest mocno nierówna. W trakcie weekendowych konkursów w Engelbergu jedynie Kamil Stoch awansował dwukrotnie do serii finałowej. W sobotę w najlepszej 30. oprócz niego znalazł się Piotr Żyła, natomiast w niedzielę na miejscu 14. po dwóch udanych skokach uplasował się Dawid Kubacki. Trudno jednak mówić o przełomie. Decyzja o powołaniu do kadry A Macieja Kota okazała się jak na razie całkowicie nietrafiona. Skoczek ani razu nie uzyskał kwalifikacji do serii finałowej, a miewał problemy również z uzyskaniem kwalifikacji do konkursu. Rozczarowuje również Paweł Wąsek, który ostatnie punkty w Pucharze Świata zanotował na małej skoczni w Lillehammer. Jako że za pasem inauguracja Turnieju Czterech Skoczni, w środowisku pojawia się wiele głosów za tym, żeby biało-czerwoni odpuścili turniej i skupili się na treningach i powrocie do formy. Były trener Dawida Kubackiego dostrzega pozytywy Światełko w tunelu w kwestii dalszych występów Dawida Kubackiego dostrzega jego były trener - Józef Jarząbek. Jego zdaniem skoki 33-latka w niedzielnym konkursie w Engelbergu dają sporą nadzieję na to, że w najbliższych tygodniach zawodnik będzie stale się poprawiał. Podobnie szkoleniowiec uważa w kwestii Kamila Stocha. - Jeśli aura pozwoli, bo prognozy są różne i kadra trenera Thomasa Thurnbichlera potrenuje w Zakopanem, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w Turnieju Czterech Skoczni zobaczymy poprawę. Niewykluczone, że na przykład Dawid Kubacki zacznie zajmować nawet miejsca w czołowej dziesiątce. To nie jest nierealny scenariusz - kontynuował. W ubiegłym sezonie w Turnieju Czterech Skoczni triumfował Halvor Egner Granerud. Norweg wyprzedził Dawida Kubackiego dokładnie o 33 punkty. Zaraz za podium znalazł się Piotr Żyła, a piąte miejsce przypadło Kamilowi Stochowi. Nadzieja na podobne rezultaty ze strony polskich skoczków przed najbliższymi zawodami jest znikoma. - Turniej Czterech Skoczni to może być ostatnia szansa. Jeśli w nim nic nie drgnie, nie wykluczam, że ten sezon nas rozczaruje. Niemniej wciąż wierzę w poprawę wyników. Nasi skoczkowie mają potencjał. Jeszcze nie wszystko stracone - podsumował Józef Jarząbek. Pierwszy konkurs z cyklu Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się 29 grudnia. Wówczas skoczkowie powalczą w Oberstdorfie. Wszystko wskazuje na to, że w Niemczech biało-czerwoni stawią się w niezmienionym składzie: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Paweł Wąsek.