Reprezentacja Austrii w poprzednim sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich spisywała się doskonale. Żaden z podopiecznych Andreasa Widholzla nie sięgnął wprawdzie po ten najważniejszy tytuł, a więc zwycięstwo w walce o Kryształową Kulę, ale zespołowo Austria wyglądała absolutnie fenomenalna. Przełom w sprawie igrzysk. Zimowe zmagania w... subtropikalnym klimacie To właśnie ta drużyna z bardzo dużą przewagą wygrała klasyfikację Pucharu Narodów. Austria zgromadziła na swoim koncie dokładnie 7093 punkty. Drugie miejsce w tej prestiżowej drużynowej klasyfikacji zajęli Norwegowie, którzy zgromadzili ponad 1400 oczek mniej. Zespół prowadzony przez Alexandera Stockla zdobyła 5631 oczek. Ważna zmiana w kadrze Austrii. Drużyna wzmocniona Austriacy od dawna musieli radzić sobie w nieco osłabionym składzie. 10 miesięcy temu ostatni raz w zawodach Pucharu Świata wystąpił bowiem Daniel Huber. W jego miejsce trener Austriaków musiał poszukiwać zastępstwa. Tym na inaugurację sezonu 2023/2024 był Clemens Aigner, który jednak nie pokazał wybitnych skoków. To czeka skoczków na Pucharze Świata w Lillehammer. Warunki będą ekstremalne 30-latek podczas inauguracyjnego weekendu sezonu zdobył zaledwie jeden punkt za zajęcie 30 miejsca. W drugim zajął 32 lokatę. W związku z tym selekcjoner obecnych wiceliderów Pucharu Narodów zdecydował się na zmianę. Właśnie za Aignera do kadry Austrii na konkursy w Lillehamer po długiej nieobecności wraca Daniel Huber. Nie mamy pojęcia, w jakiej dyspozycji będzie Huber. Austriak jest po różnych zabiegach i długim rozbracie ze skakaniem na najwyższym poziomie. Gdy jednak spojrzymy w jego osiągnięcia, to może być ważnym wzmocnieniem Austrii. To właśnie z Huberem w składzie ta drużyna sięgnęła po mistrzostwo olimpijskie w 2022 roku. Ma także na koncie zespołowe medale mistrzostw świata, na których razem z kadrą dwukrotnie był drugi.