Po całkiem niezłej serii próbnej w wykonaniu Polaków w Lake Placid w pierwszej serii zmagań w sobotnim konkursie indywidualnym nie było już tak kolorowo - zwłaszcza niezadowoleni mogli być Paweł Wąsek i Kamil Stoch, którzy zajęli po pierwszych skokach odpowiednio 34. i 41. miejsce. W przerwie miedzy seriami pierwszy z wymienionych zawodników stanął przed kamerą Eurosportu i udzielił krótkiego wywiadu - podczas rozmowy Wąsek nie krył, że jego obecna forma daleka jest od wymarzonego dla niego poziomu... Polscy juniorzy z medalem MŚ! Przepiękna walka "Biało-Czerwonych" w Planicy Paweł Wąsek bez ogródek po pierwszym konkursie w Lake Placid. Obecne skoki nie dają mu radości "Patrząc na obraz z kamery mniej więcej wiadomo, o co chodzi, ale patrząc na moje 'czucie' na rozbiegu zupełnie to nie gra" - oświadczył na sam początek sportowiec. "Ta pozycja (przy skoku - dop. red.), nie jest do końca 'moja', nie jest taka, jaką miałem przez większość sezonu, a skoki są spóźnione" - podkreślił. Paweł Wąsek otrzymał też pytanie o nastroje przed kolejnymi wyzwaniami, ale... stwierdził jedynie krótko, że "nie wie". Został również zagadnięty o to, czy skoki obecnie sprawiają mu radość. "Aktualnie nie, to jest najgorsze w tym wszystkim" - skwitował. Koniec kariery Kamila Stocha w skokach narciarskich? Psycholog: "Nie wykluczam takiej decyzji, ale ma o co walczyć" PŚ w Lake Placid. Przed nami jeszcze dwa konkursy Jeszcze w sobotę o godz. 23.00 czasu polskiego w Lake Placid odbędzie się konkurs duetów. Na niedzielę zaś zaplanowano następne współzawodnictwo indywidualne, przed którym co ciekawe nie odbędą się odwołane już znacznie wcześniej kwalifikacje. Potem Puchar Świata zawędruje do japońskiego Sapporo - tam zmagania odbędą się w dniach 17-18 lutego. Następnie skoczkowie powrócą do Europy, a konkretnie do Oberstdorfu, gdzie zawody odbędą się trzykrotnie w dniach 23-25 lutego.