W polskich skokach narciarskich nastał czas wielkich roszad na stanowiskach szkoleniowców - kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że z PZN nie będzie już dłużej współpracować Michal Doleżal, dotychczas prowadzący kadrę A mężczyzn. Teraz z kolei - zgodnie z informacjami przekazanymi przez dziennikarza Kacpra Merka - ze stanowiskiem pożegnał się Łukasz Kruczek, dotychczasowy sternik reprezentacji kobiet. Łukasz Kruczek nie będzie trenerem polskich skoczkiń. Ich wyniki były ostatnio poniżej oczekiwań Nie można powiedzieć, że byłaby to decyzja zupełnie niespodziewana, bowiem wyniki naszych skoczkiń nie były w ostatnim czasie przesadnie zadowalające i praca Kruczka spotykała się z tygodnia na tydzień z coraz ostrzejszą krytyką, co uwydatniło się zwłaszcza w trakcie niedawnych zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. To jednak nie wszystko, bowiem dwie "Biało-Czerwone" figurujące w klasyfikacji generalnej PŚ pań - Kinga Rajda i Nicole Konderla - zajęły odpowiednio 42. i 45. miejsce po skróconym (ze względu na odwołane zawody w Niżnym Tagile i Czajkowskim) sezonie. Trudno więc mówić tu o zbyt wielu pozytywach. Tym samym Kruczek żegna się ze stanowiskiem po niespełna trzech latach - swoją funkcję objął bowiem w kwietniu 2019 roku, wcześniej trenując zespół włoskich skoczków. Skoki narciarskie. Łukasz Kruczek z sukcesami prowadził polską kadrę mężczyzn Jako szkoleniowiec Łukasz Kruczek największe sukcesy odnosił z męską kadrą A Polski - za jego kadencji, w latach 2008-2016, nasi skoczkowie m.in. dwukrotnie zdobywali brązowy medal MŚ w narciarstwie klasycznym (2013, 2015), a kariera Kamila Stocha miała swój prawdziwy rozkwit - "Orzeł z Zębu" w tym okresie zdobył chociażby dwa złote medale olimpijskie (Soczi 2014) i został triumfatorem Pucharu Świata w sezonie 2013/2014. Na razie brakuje informacji na temat potencjalnego następcy 46-latka. Zobacz także: Kryzys w polskich skokach. Tajner zdradza szczegóły rozmowy ze Stochem