Młody zawodnik sezon zaczął słabo. Na skoczniach Pucharu Świata pojawiał się sporadycznie, a jeśli już to robił - przepadał w kwalifikacjach. Pierwszy raz przebrnął je dopiero w Bad Mitterndorf. Jak miało się okazać - był to dopiero przedsmak tego, czego jest w stanie dokonać. Na mamuciej skoczni zajął drugiego dnia zmagań 26. miejsce, a dodatkowo ustanowił całkiem niezły rekord kraju lotem na 210. metr. Po konkursie spotkał się z nim nawet Halvor Egner Granerud, ofiarowując mu nagrodę, jaką otrzymał za zwycięstwo w konkursie. Kosmiczny lot Ukraińca. Nowy rekord skoczni! Przed mistrzostwami świata Ukrainiec punktował jeszcze raz - w Rasnovie, gdzie był 28. W pierwszej serii konkursu na normalnej skoczni uzyskał 97,5 metra i zajmował 29. miejsce. W finale dokonał jednak niesłychanego wyczynu. Poszybował aż na 103. metr, ustanawiając... nowy rekord skoczni. Dało mu to potężny awans w klasyfikacji. Z samego rekordu cieszył się jednak ledwie kilkanaście minut, bowiem dwa metry dalej lądował Piotr Żyła. Konkurs o mistrzostwo świata trwa. Relacja "na żywo" w Interii.