Dawid Kubacki rozpoczął sezon zimowy od znakomitych występów na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Podopieczny Thomasa Thurnbichlera zaliczył dublet przed polską publicznością, a w kolejnych weekendach Pucharu Świata startował już jako lider klasyfikacji generalnej. Mogło się wydawać, że do rywalizacji o Kryształową Kulę dołączy Anze Lanisek, który z początku często pojawiał się na najwyższym stopniu podium. Podczas Turnieju Czterech Skoczni nastąpiło jednak przebudzenie Halvora Egnera Graneruda. Norweg nie dość, że wygrał niemiecko-austriacki turniej, to na dodatek od tamtego momentu praktycznie nie schodzi z podium. Podopieczny Alexandra Stoeckla pokonał rywali także podczas pierwszego tej zimy konkursu lotów narciarskich na skoczni Kulm w Bad Mitterndorf. Granerud po skokach na 238 i 231 metrów zapewnił sobie prawie dziewięciopunktową przewagę nad Stefanem Kraftem (232,5 m/ 234 m). Trzeci był Domen Prevc (236 m/ 224 m). Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła zakończył rywalizację tuż za podium. Dawid Kubacki szczerze o nieudanym skoku. "Uciągnąłem ile się dało" Adam Małysz o Granerudzie. "To znakomity lotnik" Niestety, kolejne miejsce na podium dla Norwega i brak Dawida Kubackiego w czołowej trójce sprawił, że Polak stracił plastron lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po sobotnim konkursie głos zabrał prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz. Były skoczek narciarski podczas wizyty w studiu TVN przyznał, że Granerud świetnie radzi sobie jako lotnik i nie zaskoczył go wynik sobotniej rywalizacji. Małysz podkreślił także, że trwający obecnie sezon jest najdłuższym w historii i niewykluczone, że nawet najlepsi zawodnicy będą zmagali się z problemami i wycieńczeniem. "Jest to niezwykle długi i wymagający sezon. Można spodziewać się, że w pewnym momencie przyjdzie zadyszka. Ale ta zadyszka może zdarzyć się zarówno Dawidowi, jak i Granerudowi" - powiedział. Piotr Żyła w swoim stylu! "Jak dobrze skaczę, to nie wiem, co się dzieje!"