W sezonie 2022/23 w Pucharze Świata skoków narciarskich dojdzie do wielu zmian. Oprócz wczesnej, bo zorganizowanej już w pierwszy weekend listopada, inauguracji w systemie hybrydowym, zawodnicy rywalizować będą także w nowej konkurencji - konkursach duetów. Zmiany nastąpiły także, jeśli chodzi o zarobki skoczków. Od tej zimy sportowcy za dobre wyniki będą zarabiali więcej niż w poprzednich latach. PŚ w Wiśle: Żyła zaskakuje po kwalifikacjach. "Wylądowałem jak łajza" Dawid Kubacki triumfatorem piątkowych kwalifikacji. Tyle zarobił za znakomity skok Dla wielu skoczków zawody w Wiśle okazały się mocno kontrowersyjne. Wszystko przez decyzję Międzynarodowej Federacji Narciarskiej o wprowadzenie systemu hybrydowego, a więc wykorzystanie torów lodowych i lądowanie na igelicie. Ma to być rozwiązanie problemu związanego ze zmianami klimatycznymi. I choć wielu zawodników uważa, że nie ma sezonu zimowego bez śniegu (nawet tego sztucznego), dla niektórych jednak system hybrydowy może okazać się strzałem w dziesiątkę. Dawid Kubacki nigdy nie ukrywał, że dobrze skacze mu się na igelicie. Świadczą o tym przede wszystkim jego statystyki z sezonów letnich. Reprezentant Polski udowodnił, że znakomicie radzi sobie na "letniej powierzchni" także podczas weekendu inauguracyjnego na skoczni im. Adama Małysza. 32-latek oddał dwa dobre skoki w piątkowych seriach próbnych, w kwalifikacjach natomiast po skoku na odległość 133 metrów zapewnił sobie zwycięstwo. Po kwalifikacjach na Dawida Kubackiego czekał czek na 3 tys. franków szwajcarskich, a więc około 14 tys. złotych. Jeśli podopieczny Thomasa Thurnbichlera okaże się lepszy od rywali także podczas sobotniego konkursu, na jego konto trafią kolejne pieniądze. Co ciekawe, w latach poprzednich za triumf w konkursach indywidualnych zawodnicy otrzymywali czek na 10 tys. franków szwajcarskich. Teraz kwota ta wzrosła do 12 tys. franków, a więc około 57 tys. złotych. W Wiśle rozegrane zostaną dwa konkursy indywidualne, a co za tym idzie, dwie rundy kwalifikacyjne. Jeśli Kubacki zdominuje ten weekend rywalizacji, na jego konto trafi więc około 142 tys. złotych. PŚ w Wiśle. Kubacki zapowiada: To może być sezon mojego życia