O nominacji dla młodego polskiego skoczka jako pierwszy poinformował Adam Małysz, który jest jego wujkiem. Pilch wygrał dwa z czterech konkursów PK i jest liderem klasyfikacji generalnej. "Jest decyzja dotycząca występu Tomka Pilcha w Turnieju Czterech Skoczni. Nasz junior zadebiutuje w tej imprezie! Ale nie będzie startował od początku. Pojawi się w Innsbrucku, a wcześniej weźmie jeszcze udział w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu. Powodzenia!!" - napisał na Facebooku Małysz. Trener Stefan Horngacher na turniej do Austrii i Niemiec zabiera, poza Pilchem, "żelazną" szóstkę z tego sezonu, czyli: Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Macieja Kota, Dawida Kubackiego, Stefana Hulę i Jakuba Wolnego. Pilch 27 i 28 grudnia wystąpi w Pucharze Kontynentalnym w Engelbergu, a potem dołączy do kadry na TCS na zawody w austriackim Innsbrucku. Później trenerzy podejmą decyzję, czy wystąpi także w Bischofshofen. Młody Polak świetnymi wynikami w PK wywalczył dodatkowe (siódme) miejsce dla Polaki na kolejny etap Pucharu Świata, w tym TCS. Horngacher i Małysz byli sceptycznie nastawieni do pomysłu wysyłania młodziana na tak poważne zawody. Ostatecznie otrzyma on szansę debiutu. Nie widzi w tym ryzyka prezes PZN-u Apoloniusz Tajner. - Impreza go nie przygniecie, bo jak się dobrze skacze, to wszystko wychodzi z automatu. Ja nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby puścić do boju chłopaka, którego forma nagle "wybuchła" - mówił niedawno Tajner w rozmowie z eurosport.interia.pl. Zobacz TUTAJ Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 29 grudnia treningami i kwalifikacjami w niemieckim Oberstdorfie. Skoczkowie następnie rywalizować będą w Garmisch-Partnekirchen, Innsbrucku i Bischofshofen. Wcześniej, 26 grudnia, w Wiśle odbędą się mistrzostwa Polski w skokach. Przed rokiem zwycięzcą TCS został Kamil Stoch, drugi był Piotr Żyła, a czwarty Maciej Kot. WS