Warunki na skoczni Bergisel w Innsbrucku były bardzo trudne z powodu padającego deszczu. Freitag dobrze wyszedł z progu i poszybował na 130. metr, ale lądując skrzyżował narty z tyłu. Prawa narta odjechała mu i Niemiec upadł. Ratował się przed poważnymi urazami kładąc się najpierw na boku, a następnie na plecach i podnosząc narty do góry. W tej pozycji sunął po zeskoku. Z trudem i przy pomocy członka ekipy wstał i lekko utykając zszedł z zeskoku. Sędziowie musieli odjąć mu punkty za upadek, ale mimo tego awansował do drugiej serii. Z notą 113,8 pkt zajął 22. miejsce. Do prowadzącego Kamila Stocha tracił aż 24,4 pkt. O ile początkowo dziennikarz Eurosportu Kacper Merk zapewniał, Freitag czuje się dobrze i wystąpi w drugiej serii, o tyle krótko przed rozpoczęciem serii finałowej zapadła decyzja, że Niemiec wycofa się z konkursu. - Odczuwa dość mocny ból - powiedział dla stacji ZDF Horst Huettel, dyrektor sportowy niemieckiej federacji. Upadek przekreślił szanse Freitaga na końcowy triumf w Turnieju Czterech Skoczni. Konkurs wygrał Kamil Stoch i umocnił się na prowadzeniu klasyfikacji generalnej TCS. Mirosz