Po poniedziałkowych kwalifikacjach nie widać przełamania kryzysu wśród podopiecznych Łukasza Kruczka. Polacy nie błyszczeli i z piątki, która wystartowała, do konkursu zakwalifikowała się czwórka. Odpadł Klemens Murańka. Niewiele brakowało, a to samo spotkałoby Piotra Żyłę, który jako ostatni zapewnił sobie udział. Stoch, Hula i Kot większych problemów z uzyskaniem kwalifikacji nie mieli, ale nie pokazali nic spektakularnego. Najlepiej z "Biało-czerwonych" spisał się Hula, który zajął 22. miejsce. Wciąż daleki od optymalnej formy jest Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski uplasował się dopiero na 33. miejscu.Po wynikach w kwalifikacjach nie ma co się spodziewać, że nasi skoczkowie odegrają znaczącą rolę w konkursie, zwłaszcza że w pierwszej serii rozgrywanej systemem KO mają groźnych konkurentów. Piekielnie trudne zadanie czeka Piotra Żyłę. Jego rywalem będzie wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Severin Freund. Niemiec jest uważany za jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu w tych prestiżowych zawodach.Stoch też będzie musiał się mocno postarać, żeby wywalczyć awans do finałowej serii. Lider polskiej kadry zmierzy się z innym reprezentantem gospodarzy Andreasem Wankiem i wcale nie jest faworytem tego pojedynku.Przeciwnikiem Macieja Kota będzie Austriak Manuel Fettner, a Stefan Hula stoczy bój ze Słoweńcem Robertem Kranjcem.TCS rozgrywany jest systemem KO. Na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finału awansuje każdy zwycięzca pary oraz pięciu "szczęśliwych przegranych", czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach. Pierwsza seria konkursowa w Oberstdorfie rozpocznie się o godz. 17.15. O 15.45 odbędzie się seria próbna. Transmisja w TVP1 i w Eurosporcie.