Wracamy do czasów zmierzchu trenera Łukasza Kruczka. Ostatni raz tylko jeden polski skoczek awansował do serii finałowej w Oberstdorfie na starcie Turnieju Czterech Skoczni aż sześć lat temu. 23. pozycję zajął wtedy Stoch. Po sezonie nastąpiła wielka zmiana w polskich skokach związana z przyjściem Adama Małysza na stanowiska dyrektora ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej i trenera Stefana Horngachera. Turniej Czterech Skoczni. Oberstdorf. Stoch, Żyła, Wąsek i Wolny przegrani po jednym skoku Od tamtej pory nasi skoczkowie wygrali cztery z pięciu edycji Turnieju. Zmienili go w polską specjalność. To był okres wielkiego wzlotu, który dziś dobiega końca. Wiadomo już, że polski skoczek nie odegra żadnej roli w 70. edycji TCS. Stoch, Żyła, Wolny i Wąsek odpadli w Oberstdorfie po jednym skoku, w drugiej rundzie znalazł się tylko Kubacki, ale na bardzo odległym miejscu (28). Triumfator Turnieju sprzed dwóch lat też żadnej roli nie odegra w tym roku. Od początku sezonu polscy zawodnicy skaczą źle. Turniej Czterech Skoczni miał być momentem, w którym nastąpi zwrot. W deszczu Oberstdorfu polskie marzenia utonęły po pierwszej serii. To najgorszy wynik w tym słabym sezonie Pucharu Świata. 70. Turniej Polacy już przegrali. Mogą walczyć już tylko o to, żeby poprawić swoją formę. Miesiąc po TCS zaczną się igrzyska w Pekinie, trzeba się zebrać w sobie, by nie przegrać całego sezonu olimpijskiego. ZOBACZ TEŻ:Kamil Stoch przegrał TCS w jednym skoku. Lider kadry zagubiony!70. TCS. Nawet Stoch w czarnej dziurzeSkoczek z Turcji przeskoczył Kamila Stocha i prawie wszystkich Polaków