Po niemieckiej części 65. Turnieju Czterech Skoczni polscy kibice mają powody do zadowolenia. Liderem klasyfikacji generalnej prestiżowych zawodów jest Kamil Stoch, który w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen zajmował drugie miejsca. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi ma jednak zaledwie 0,8 pkt przewagi na wiceliderem Austriakiem Stefanem Kraftem i 6,6 pkt nad trzecim Norwegiem Danielem-Andre Tande.W pierwszej dziesiątce mamy jeszcze dwóch "Biało-czerwonych". Piotr Żyła plasuje się na piątym miejscu (570 pkt), a Maciej Kot na ósmym (548,9 pkt). Na dobrym poziomie skaczą także Dawid Kubacki (19. miejsce) i Stefan Hula (20. miejsce). Gorzej spisują się Jan Ziobro (41. miejsce) i Klemens Murańka (48. miejsce).Bergisel to skocznia doskonale znana podopiecznym Stefana Horngachera. Jako pierwszy z reprezentantów Polski na belce usiadł Ziobro, który uzyskał 118 m. Dwa metry bliżej od kolegi z kadry wylądował Murańka. Punkty konstrukcyjny, który na tym obiekcie wynosi 120 m, przekroczył dokładnie o metr Hula. Słabo wypadł Kubacki (115 m), a niewiele lepiej Żyła (117,5 m).Większość zawodników skakało z belki numer osiem. Przed startem najlepszych zawodników sędziowie skrócili rozbieg o jeden stopień. Maciej Kot uzyskał 121 m, ale Stoch pokazał moc. 29-letni poszybował aż na 130 m! Tylko rekordzista skoczni Austriak Michael Hayboeck skoczył dalej (131 m), ale to Stoch miał wyższą notę i dzięki temu wygrał pierwszy trening. Miejsca pozostałych Polaków: Kot (12.), Hula (22.), Ziobro (23.), Żyła (43.), Kubacki (45.), Murańka (49.).W pierwszym treningu nie wziął udziału Stefan Kraft.