"No dobrze, koniec siania plotek. Pora na wiadomości z pierwszej ręki :)" - zażartował Stoch w swoim wpisie. "Jestem po prześwietleniu, poza małym krwiakiem nic mi nie jest. Z bólem jakoś sobie poradzę. Zamierzam z pełną mocą skakać najlepiej jak potrafię" - wyjaśnił wicelider Turnieju Czterech Skoczni. "Jesteście ze mną?" - zakończył. Stoch złożył dziś wizytę w szpitalu. Okazało się, że nie ma żadnych złamań, jest tylko poobijany. W serii próbnej przed konkursem Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku Stoch zaliczył poważny upadek przy lądowaniu z powodu fatalnie przygotowanego zeskoku. Mimo potłuczeń i bólu barku Stoch wystartował w konkursie i zajął czwarte miejsce. Zawody zakończyły się po pierwszej serii ze względu na silny i zmienny wiatr. Konkurs wygrał Norweg Daniel Andre Tande i to on został nowym liderem TCS. Wyprzedza Stocha o 1,7 punktu. W czwartek w austriackim Bischofshofen odbędą się treningi i kwalifikacje, a w piątek - konkurs kończący 65. TCS.