Po ośmiu konkursach liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest Kamil Stoch, który o 58 pkt wyprzedza triumfatora cyklu w poprzednim sezonie i zwycięzcę dwóch ostatnich TCS Austriaka Gregora Schlierenzauera. Stoch, mistrz świata z Val di Fiemme, jest przez austriackiego skoczka uważany za jednego z głównych kandydatów do zwycięstwa w turnieju. - Stoch i Norweg Anders Bardal będą najgroźniejsi. Ja oczywiście także liczę na dobry start, zapowiada się bardzo zacięta rywalizacja - przyznał Schlierenzauer. W polskiej reprezentacji, oprócz Stocha, znaleźli się: Jan Ziobro, Piotr Żyła, Maciej Kot, Klemens Murańka i Krzysztof Biegun. Rezerwowym będzie Dawid Kubacki, który przed austriacką częścią zawodów zastąpi któregoś z kolegów. Rozgrywany na przełomie roku TCS odbywa się na obiektach w Niemczech (Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen) oraz Austrii (Innsbruck i Bischofshofen). Od pięciu lat zwyciężają w nim reprezentanci Austrii. Jedynym Polakiem na liście triumfatorów jest Adam Małysz, który był najlepszy w 2001 roku. Pierwszy konkurs odbędzie się w niedzielę na Schattenberg-Schanze w Oberstdorfie, której rekordzistą jest Norweg Sigurd Pettersen. 29 grudnia 2003 roku uzyskał 143,5 m. Turniej Czterech Skoczni jest rozgrywany według innych zasad niż pozostałe konkursy PŚ. W pierwszej serii zawodnicy rywalizują w parach systemem KO. Do finału przechodzą zwycięzcy każdej z 25 par oraz pięciu skoczków z najwyższą liczbą punktów. Ten system sprawia, że bardzo ważne są wyniki kwalifikacji - od nich zależy układ par (50. z 1., 49. z 2., itd). Dla fanów narciarstwa, którzy będą obserwować konkurs bezpośrednio w Oberstdorfie, organizatorzy przygotowali niespodziankę. Kibice zasiadający na trybunach zobaczą na zeskoku laserową linię, której przekroczenie oznaczać będzie objęcie prowadzenia w konkursie. Dotychczas na takie udogodnienie mogli liczyć wyłącznie telewidzowie. Inną ciekawostką jest powrót na skocznie 43-letniego Takanobu Okabe, który znalazł się w składzie ekipy Japonii. Będzie najstarszym uczestnikiem TCS w historii. Po raz ostatni indywidualny mistrz świata z 1995 roku i drużynowy mistrz olimpijski z Nagano (1998) w cyklu PŚ uczestniczył w sezonie 2009/2010. Później startował tylko incydentalnie w konkursach rozgrywanych w ojczyźnie. Zaledwie dwa lata młodszy od niego jest znajdujący się ostatnio w bardzo dobrej formie Noriaki Kasai. Kwalifikacje Turnieju Czterech Skoczni będzie można obejrzeć w Eurosporcie, a konkursy także w TVP.