Wtorkowe zawody Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku zostały odwołane z powodu porywistego wiatru. Nawet, gdyby konkurs doszedł do skutku, nie wystąpiłby w nim Kamil Stoch, który został wycofany z rywalizacji w niemiecko-austriackim cyklu. Teraz nasz reprezentant ma oczyścić głowę, a następnie wznowić pracę nad formą, którą ma przygotować na rozpoczynające się już za miesiąc zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie.Czytaj także: Turniej Czterech Skoczni. Oto plan środowej rywalizacji po zmianach Turniej Czterech Skoczni. Apoloniusz Tajner chwali decyzję o wycofaniu Kamila Stocha Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner nie ma wątpliwości, że mimo kryzysu Kamil Stoch będzie mógł w Chinach powalczyć o medal. - Najważniejsze dla zawodnika i trenera jest to, by nie mieć do siebie pretensji o miniony okres, czyli okres przygotowań. Ten okres monitorowaliśmy wraz z Adamem Małyszem i tam było wszystko w porządku. Nie ma się do czego przyczepić. To trzeba nazwać "dołkiem". Nie ma konkretnej jednej przyczyny. Wszystko wygląda tak samo, a jednak to nie przenosi się na odległość - przyznał Tajner w "Programie Wysokich Lotów" na Kanale Sportowym, komentując formę Kamila Stocha.- W poniedziałek odbyła się narada z Adamem Małyszem i doktorem Haraldem Pernitschem i Michalem Doleżalem. Tam zostały podjęte decyzje. Dla mnie sytuacja z dobrym występem Kamila na igrzyskach olimpijskich jest otwarta. Bardzo na to liczę, a Kamilowi mogę powiedzieć "głowa do góry". Tu trzeba pozytywnego, dobrego podejścia i wiary - dodał prezes PZN. Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner o największym problemie Kamila Stocha Apoloniusz Tajner dodał, że Stoch ma problem z odpowiednim czuciem, co utrudnia mu odpowiednie wybicie i może mieć wpływ na inne elementy skoku.Pozostaje wierzyć, że taktyka zastosowana przez sztab dowodzony przez Michala Doleżala zda egzamin, a Kamil Stoch wróci do walki i o najwyższe lokaty. Czytaj także:Turniej Czterech Skoczni bez Innsbrucka. To drugi taki przypadek w historiiTurniej Czterech Skoczni. Adam Małysz: Kamil Stoch chciał decyzji trenerówTB