Skoczkowie już wczoraj opuścili Oberstdorf i udali się prosto do Garmisch-Partenkirchen, by w spokoju przygotować się do drugiego konkursu Turnieju Czterech Skoczni zaplanowanego na 1 stycznia. Dzień wcześniej przystąpią do treningów, a następnie już do kwalifikacji. A te - zgodnie z systemem KO - wyłonią uczestników i pary, które zmierzą się ze sobą podczas zawodów głównych. Polscy kibice już ostrzą sobie apetyty. A powody do optymizmu mają. W Oberstdorfie aż dwóch Polaków - Piotr Żyła i Dawid Kubacki - stanęło na podium. Dodatkowo skocznia Grosse Olympiaschanze (HS142) w Ga-Pa szczególnie "leży" Kubackiemu. Podczas zeszłorocznego treningu noworocznego pobił jej rekord skokiem na 144 metry. Szyki może pokrzyżować jedynie... pogoda. Ta jest, jak na tę porę roku, dość nietypowa. Dawid Kubacki odpowiada oburzonym Norwegom. "Na pewno nie zasłużyłem" Pointner przestrzegał przed aurą na Turnieju Czterech Skoczni. Pogoda pokrzyżuje szyki? W Oberstdorfie i Ga-Pa zazwyczaj o tej porze roku panują iście zimowe warunki. Inaczej jest teraz. Śnieg zalega jedynie w wyższych partiach gór i na sztucznie naśnieżanych stokach oraz skoczniach. Jest też bardzo ciepło. Na moment treningów i kwalifikacji zapowiadane jest aż plus 14 stopni C. Będzie słonecznie, a wiatr ma osiągać średnią prędkość 2 m/s. To nieco mniej niż podczas zawodów w Oberstdorfie. Aura zaniepokoiła już wcześniej Alexandra Pointnera, który w swoim felietonie dla "Tiroler Tageszeitung" wskazał, że "temperatury w okolicach 10 stopni Celsjusza i południowy wiatr nie są tym, czego jakikolwiek trener oczekuje dla swoich zawodników". I kreślił czarny scenariusz: "W szczególności ci, którzy mogą walczyć o triumf w klasyfikacji generalnej muszą obawiać się, że zostaną 'zdmuchnięci' w wyniku niefortunnego zbiegu okoliczności". Na 11:30 zaplanowano obie sesje treningowe, a o 14:00 rozpoczną się kwalifikacje. Relacja na żywo i newsy prosto spod skoczni na Interia Sport. Piotr Żyła reaguje na aferę z kombinezonem. Tłumaczy, co naprawdę się stało