To nie było udane rozpoczęcie weekendu Pucharu Świata w Lahti dla polskich skoczków. Choć w kwalifikacjach do piątkowego konkursu wszyscy podopieczni Thomasa Thurnbichlera zaprezentowali się całkiem dobrze, większość z nich walkę o punkty do klasyfikacji generalnej cyklu zakończyła już na półmetku rywalizacji. Jedynym z "Biało-Czerwonych", który zdołał awansować do serii finałowej, był Aleksander Zniszczoł. Po pierwszym skoku zajął on dziewiątą lokatę, a ostatecznie uplasował się na ósmym miejscu. Dawid Kubacki na zesłaniu. Nasz skoczek mówi, jak jest. "Zimny prysznic dla wszystkich" Thomas Thurnbichler zdecydował. Ci skoczkowie wystąpię w sobotnim konkursie drużynowym Po słabym występie "Biało-Czerwonych" w piątkowym konkursie indywidualnym na skoczni Saupausselka w Lahti trener polskiej kadry stanął przed trudnym wyborem. Musiał on bowiem ogłosić czteroosobowy skład na sobotni konkurs drużynowy. Choć wydawać mogłoby się, że Austriak długo będzie zastanawiał się nad tym, komu dać szansę, szkoleniowiec tuż po zakończeniu piątkowej rywalizacji w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu przekazał nazwiska czterech zawodników, którym postanowił dać szansę. 34-latek wyjawił, że w zawodach drużynowych wystąpią Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Maciej Kot oraz Piotr Żyła. Kolegów z kadry z dołu skoczni wspierał będzie Paweł Wąsek, który piątkowe zawody ukończył dopiero na 41. pozycji. Wiadomo, że jako pierwszy w narodowych barwach zaprezentuje się Piotr Żyła. W drugiej grupie zobaczymy Macieja Kota, w trzeciej natomiast Kamila Stocha. Jako ostatni swoje skoki odda najlepszy obecnie z Biało-Czerwonych", Aleksander Zniszczoł.