Aleksander Zniszczoł zajmował 21. i 28. miejsce w treningach. W kwalifikacjach był 16., tuż za Kamilem Stochem. Paweł Wąsek w treningach plasował się na 32. i 26. miejscu, a kwalifikacjach w trudnych warunkach skoczył tylko 111 m i został sklasyfikowany dopiero na 33. pozycji. Thomas Thurnbichler zaskoczył. Teraz tłumaczy - Jestem bardzo zadowolony z tego, jaki progres zrobił w piątek Olek. Skoczył naprawdę dobrze. Trzeba jednak pamiętać o tym, że kwalifikacje odbywały się w zmiennych i trudnych warunkach. Olek trafił na lepsze, a Paweł miał naprawdę trudne. Jestem pewien, że Paweł w sobotę pokaże się z dobrej strony. Do tego w tym sezonie skacze stabilnie. Jeśli Olek będzie robił dalej takie postępy, to też na pewno dostanie szansę - tłumaczył Thomas Thurnbichler, trener naszej kadry. Sobotnią drużynówkę w naszej ekipie otworzy Kamil Stoch. Drugi w kolejności będzie startował Piotr Żyła. Trzeci Paweł Wąsek, a rywalizację w naszej ekipie będzie kończył Dawid Kubacki. Piątkowe kwalifikacje wygrał niespodziewanie młody Austriak Daniel Tschofenig. Drugi był Dawid Kubacki, a trzeci Słoweniec Anze Lanisek. Z Zakopanego - Tomasz Kalemba, Interia Sport