Plan związany z wyjazdem do Trondheim nie był przypadkowy - nasza kadra miała zarówno potrenować, jak i przede wszystkim poznać nowe obiekty zbudowane z myślą o mistrzostwach świata, które na Granasen odbędą się w 2025 roku. Na niedawno ukończonych skoczniach Polacy jeszcze nie mieli okazji trenować, a dziś wiadomo już, że na ich sprawdzenie będą musieli poczekać dłużej, najprawdopodobniej aż do marcowego Pucharu Świata. Powodem zmiany lokalizacji zgrupowania są problemy techniczne w Trondheim, które dotyczą systemu polewania tamtejszego igelitu. W tej sytuacji Polacy woleli nie ryzykować i wybrali miejsce stuprocentowo pewne. Legenda wraca do skoków narciarskich. Świetna informacja dla fanów Fina Polacy trenowali w tunelu aerodynamicznym Kończący się miesiąc był intensywnym czasem dla Polaków. Nasi kadrowicze mieli okazję wystartować w konkursach letniego Grand Prix, ale głównie dlatego, że odbyły się one w Szczyrku. Następnie przyszła pora na urlop, po którym odbyło się zgrupowanie w Zakopanem, a później wyjazd do Sztokholmu. W stolicy Szwecji Polacy mieli okazję poćwiczyć w tunelu aeordynamicznym. Trener Thurnbichler ma już rozpisane także kolejne tygodnie przygotowań do nowego sezonu Pucharu Świata. Dwaj zawodnicy z kadry A wezmą udział w dniach 9-10 września w letnim Pucharze Kontynentalnym w Oslo na Holmenkollbakken. Okazji do startów będzie zresztą więcej, ale dopiero na przełomie września i października, gdy cała kadra A weźmie udział w konkursach Grand Prix w Hinzenbach i Klingenthal. Wcześniej, już w połowie września, reprezentacja odbędzie jeszcze jedno zgrupowanie, tym razem w Oberstdorfie. Sezon zacznie się w Ruce Nowy sezon Pucharu Świata potrwa od 25 listopada do 24 marca. Inauguracja jest zaplanowana w fińskiej Ruce, co oznacza, że już pierwsze konkursy będą miały miejsce na prawdziwym śniegu, a to w ostatnich latach wcale nie było regułą - FIS chętnie przyznawała start sezonu Wiśle lub Klingenthal. Zimą 2023/2024 w programie nie ma ani igrzysk olimpijskich, ani tradycyjnych mistrzostw świata, co oznacza, że tym razem skoczków czeka nieco bardziej ulgowy sezon. Najważniejszym momentem, obok odbywającego się co roku Turnieju Czterech Skoczni, będą mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf. Polak trzeci na igelicie w Szczyrku. Do zwycięzcy stracił naprawdę niewiele