Legendarny fiński skoczek zakończył karierę w roku 2004 i powraca do wyczynowego sportu po 12 latach. - Bałem się jak diabli, ale skoki to moje życie. Chciałem wrócić już kilka lat temu. Teraz widzę, że to był dobry ruch, bo na treningach idzie mi świetnie - mówi Nieminen. Zapowiadał się doskonale. Jako 16-latek seryjnie wygrywał konkursy Pucharu Świata, zdobył też dwa złote medale i jeden brąz na igrzyskach olimpijskich w Albertville w 1992 roku. To, co miało być początkiem wielkiej kariery, okazało się jednak jej końcem. Nieminen już nigdy później nie zbliżył się do poziomu, jaki prezentował jako nastolatek. Fin jeszcze jako czynny sportowiec był uzależniony od alkoholu. Jak sam przyznał, w sezonie 2002/2003 kilka razy skakał kompletnie pijany. Skończyło się tak, że zamiast spokojnie wylądować na zeskoku, złamał nogę w kostce, a w kolejnych miesiącach przytył o kilkanaście kilogramów. Ostatnio inny legendarny fiński skoczek - Janne Ahonen - ujawnił, że Nieminen ma ogromne problemy finansowe. - To właśnie dlatego Toni wraca do skoków. Problem jest poważny, bo on nie ma w tej chwili za co utrzymać rodziny - przyznał Ahonen. Wielki (?) powrót Nieminena już jutro, 30 stycznia. Upadła gwiazda skoków weźmie udział w mistrzostwach Finlandii na skoczni w Lahti. Jako szesnastolatek dwukrotnie wygrywał na tym obiekcie konkursy Pucharu Świata. Tym razem o sukces będzie piekielnie trudno. Impreza odbędzie się na normalnej skoczni, tej samej, na której w 2001 roku złoto mistrzostw świata zdobył Adam Małysz. - Kiedy usiadłem na progu, czułem strach. Przełamałem go i jestem gotowy. Oddałem kilka skoków i teraz czuję się jak młodzieniaszek - zapewnia Nieminen. Fin twierdzi, że regularnie ląduje za punktem K. Jeśli uda mu się to także w mistrzostwach kraju, to niewykluczone, że będzie się liczył nawet w walce o medal. Fińskie skoki od kilku lat przeżywają kryzys - w Pucharze Świata zawodnicy z tego kraju radzą sobie kiepsko. Najwyżej - na 36. miejscu w klasyfikacji generalnej - jest obecnie Lauri Asikainen. Asikainen - tak jak pozostali fińscy skoczkowie - nie jest jednak nawet w połowie tak utalentowany jak Nieminen, ale to właśnie on będzie głównym faworytem mistrzostw Finlandii. Mistrzostw, w których oprócz Nieminena wystąpi jeszcze jedna ikona skoków narciarskich - Janne Ahonen. 38-letni Ahonen kilka dni temu zdradził, że sportowcy po zakończeniu karier zawodniczych często nie potrafią się odnaleźć w "normalnym" życiu i nierzadko znajdują się w opłakanej sytuacji finansowej. Miał na myśli Nieminena, ale także samego siebie. Wielokrotny mistrz świata od jakiegoś czasu sprzedaje kombinezony dla młodych skoczków. - Trudno na tym zarobić - nie ukrywa Ahonen, który również miał poważne problemy z alkoholem. W sobotę, w konkursie dla ludzi po przejściach, tak jak Nieminen, usiądzie na progu, by zrobić to, co wychodzi mu najlepiej.