Po pierwszej serii konkursu drużynowego Mistrzostw Świata w Lotach wydawało się, że Polacy mogą powalczyć nawet o miejsce na podium. Świetne skoki oddali przede wszystkim Aleksander Zniszczoł i Kamil Stoch. Na skoczni panowały trudne warunki, a niektórzy skoczkowie nie radzili sobie z mocnymi podmuchami wiatru. Thomas Thurnbichler i jego sztab szkoleniowy nie przewidzieli jednak poważnych problemów, które nadeszły w drugiej serii. Z powodu nieprzepisowego kombinezonu zdyskwalifikowany został Aleksander Zniszczoł. W tej sytuacji nie tylko nie było już mowy o walce o medale - Polacy spadli na ostatnie miejsce. Mimo kolejnego udanego skoku Kamila Stocha nie udało im się już wyprzedzić nawet Szwajcarów i rywalizację na Kulm zakończyli na ósmym miejscu. Ponownie policzyliśmy punkty. Zabolało. Gdyby nie dyskwalifikacja Zniszczoła... Kazimierz Długopolski nie chce już zwolnienia Thurnbichlera. Problem dostrzega gdzie indziej Tym samym za nami już trzy najważniejsze imprezy sezonu 2023/24, z których biało-czerwonym nie udało się przywieźć ani jednego medalu. Dość powiedzieć, że "małym sukcesem" stała się obecność w pierwszej dziesiątce zawodów. Forma skoczków jest dużo lepsza, aniżeli na początku sezonu, jednak powodów do zachwytów wciąż brak. W ostatnich tygodniach pojawiało się wiele zarzutów pod adresem Thomasa Thurnbichlera, zarówno ze strony kibiców i ekspertów, jak i polskich skoczków. Kazimierz Długopolski uważa, że problemem nie jest trener. W rozmowie z redakcją "WP Sportowe Fakty" podzielił się swoją niecodzienną opinią w temacie problemów biało-czerwonych. Poważne problemy w kadrze B. Pozycja Davida Jiroutka zagrożona? Nie tak dawno temu były kombinator norweski optował za zwolnieniem Thomasa Thurnbichlera. Obecnie nie postrzega tego już za optymalne rozwiązanie. Zauważa za to, że dalekie od oczekiwanych są też wyniki kadry B w Pucharze Kontynentalnym. Zagrożona może być posada Davida Jiroutka. - Moim zdaniem się nie sprawdził. Największy problem jest w kadrze B. Tam w ogóle nie ma jakichś wyników i tam najprędzej dojdzie do zmian - dodał Długopolski. Kamil Stoch wrócił i był najlepszy z Polaków. Dwa dni temu przeżywał trudne chwile - Zwalnianie trenera w trakcie sezonu nie jest dobrym pomysłem. Teraz już cała kadra musi dociągnąć do Planicy. Być może zmieni się atmosfera i nasi skoczkowie zaczną lepiej skakać. Nie będzie to pewnie jakaś znacząca różnica, ale chociaż trochę lepsze rezultaty mogą się pojawić - zakończył. W najbliższy weekend skoczków czeka kolejny konkurs indywidualny. Tym razem przeniosą się do niemieckiego Willingen. Kwalifikacje do sobotnich zawodów odbędą się w piątek.