W trakcie Pucharu Świata od czasu do czasu zdarzają się przypadki, że któryś z zawodników ląduje już nawet na buli. Nic zatem dziwnego, że niektórych może interesować, jaki jest najkrótszy skok w historii. Z takiego założenia wyszedł najwyraźniej użytkownik portalu X o nicku ValtoSJ. Udało mu się dotrzeć do wyników zawodów rangi Pucharu Kontynentalnego, w których jeden z norweskich skoczków wylądował niewyobrażalnie blisko. Oto najkrótszy skok w historii zawodów rangi FIS? Uczestnik konkursu potwierdza absurdalnie krótki skok Wyniki dotyczą konkursu Pucharu Kontynentalnego z 13 marca 2001 roku rozegranego w norweskim Vaaler na obiekcie K-90. Autor konta "Skoki narciarskie na wykresie i w liczbach" dotarł nawet do szczegółowych rezultatów. Wynika z nich, że Arne Sneli w swojej trzeciej próbie lądował na... 11. metrze. Warto podkreślić, że w poprzednich skokach prezentował się bardzo dobrze, lądując dwukrotnie na 84. metrze, co czyni jego wynik jeszcze bardziej absurdalnym. Jest to jak dotąd najkrótszy skok znaleziony w archiwach zawodów rangi FIS. Autentyczność tego próby potwierdził na portalu X Petter Tenstad, który, zanim został dziennikarzem i komentatorem, próbował swoich sił jako skoczek. Tamtego dnia był prawdopodobnie przedskoczkiem, ponieważ nie widnieje w wynikach zawodów, a jak twierdzi, skakał zaraz po Snelim, który miał ogromne problemy w trakcie swojej próby. Nie był to bowiem tylko krótki, a też niezwykle "widowiskowy". Wszystko przez mokre tory, które mogły doprowadzić do tragedii. Na ten moment jest to najkrótszy udokumentowany skok zawodów rangi FIS, do którego udało się dotrzeć. Miejmy nadzieję, że zadnemu z zawodników nie uda się nawiązać do tego rezultatu w najlbiższych dniach. W piątek rusza bowiem tegoroczna edycja Raw Air. Na weekend w Oslo zaplanowano dwa prologi i dwa konkursy indywiudalne. Następnie karuzela Pucharu Świata przeniesie się na nowe skocznie w Trondheim, a turniej tradycyjnie zakończą loty w Vikersund.