Kamil Stoch od końcówki grudnia, a konkretnie od rozpoczęcia Turnieju Czterech Skoczni, prezentował dobrą i stabilną formę, zawsze znajdując sobie miejsce w pierwszej dziesiątce kolejnych zawodów. Pierwsze załamanie przyszło w czasie ostatniego konkursu w Sapporo, kiedy to zajął zaledwie 23. miejsce w rywalizacji. Potem przyszedł czas na niezbyt udane występy w Bad Mitterndorf i w końcu na feralne współzawodnictwo w Willingen - tam nasz doświadczony skoczek najpierw w konkursie indywidualnym zajął 25. miejsce, a następnie... w ogóle nie zakwalifikował się do drugiej odsłony walki o punkty Pucharu Świata. Zapadła więc drastyczna decyzja - Stoch został wycofany z PŚ, by potrenować indywidualnie w Zakopanem, doszlifować formę i oczyścić nieco głowę. Tym samym ominął go wyjazd do amerykańskiego Lake Placid, jak i wyprawa do rumuńskiego Rasnova - choć akurat w tym drugim przypadku "Biało-Czerwoni" tak czy inaczej pojawili się tam w rezerwowym składzie (Kot, Habdas, Juroszek, Pilch). Thomas Thurnbichler: Kamil Stoch odzyskał radość ze skakania Najważniejszym pytaniem, które zajmowało głowy kibiców było to, do jakiej dyspozycji 35-latek dojdzie przed startem mistrzostw świata w Planicy. Trener reprezentacji Polski Thomas Thurnbichler udzielił ostatnio wywiadu dziennikarzowi Szymonowi Łożyńskiemu z portalu WP SportoweFakty, w którym rozwiał wszelkie obawy. "Skakał naprawdę dobrze" - odrzekł szkoleniowiec na pytanie o ostatnie treningi swojego podopiecznego. "Porządnie odpoczął, odzyskał chęć i radość ze skakania. Wrócił na skocznię razem z nami, jego próby wyglądały dobrze i nie musimy się martwić. Jest gotowy" - skwitował Thurnbichler. Sternik kadry przekazał również bardzo optymistyczne wiadomości dotyczące Dawida Kubackiego, a ponadto dodał, że o dyspozycję chociażby Piotra Żyły również nie należy się martwić. Należy więc mieć nadzieję, że dobra postawa Polaków w czasie ćwiczeń przełoży się już całkiem niebawem na medale! MŚ w Planicy. Początek walki o medale już naprawdę niebawem Już 23 lutego odbędzie się pierwszy oficjalny trening skoczków w Planicy - na relację na żywo z tego wydarzenia zapraszamy do Interii Sport. Pierwsze zmagania indywidualne - na skoczni normalnej - zaplanowane są na 25 lutego, kwalifikacje odbędą się dzień wcześniej. Konkurs na skoczni dużej odbędzie się 3 marca, a czempionat zostanie zakończony przez "drużynówkę" kolejnego dnia. Puchar Świata tymczasem powróci wraz z zawodami w Oslo 11 marca - potem zawodnicy pozostaną jeszcze w Norwegii, bo kolejne w kalendarzy są Lillehammer oraz Vikersund.