"To na pewno nie był dobry dzień. Mamy problem ze środkiem ciężkości. Przez to zawodnicy nie wybijają się dobrze, biodra są w złym miejscu. Loty nie są dobre Kuba i Piotrek oddali dobre skoki. Na pewno mogą wiele poprawić. A reszta ma problemy" - mówił jeszcze w sobotę Thomas Thurnbichler. Brutalny komunikat od Thurnbichlera, nie zamierzał tego ukrywać. Obwieścił to przed kamerą Niedziela w Oberstdorfie szczęśliwsza dla Polaków W pierwszej serii bardzo dobre wyniki osiągnęli Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Pierwszy z Polaków osiągnął 222 metry i znalazł się w pierwszej dziesiątce, a Aleksander Zniszczoł skoczył 220 metrów i umościł się na 15. pozycji. Do drugiej serii zakwalifikował się również Piotr Żyła, który podobnie jak Jakub Wolny nie trafił na dobre warunki. Wolny jednak był największym pechowcem - doliczono mu ponad 20 punktów i ostatecznie nie udało mu się trafić do najlepszej trzydziestki. Druga seria pokazała, że zarówno Piotr Żyła jak i Aleksander Zniszczoł byli dziś w o wiele lepszej formie. To, co jednak zrobił Paweł Wąsek z pewnością zadowoliło trenera - Polak osiągnął swój życiowy wynik i uplasował się na 4. miejscu, pobił też życiówkę, skacząc 233 metry. Austriak widział, że jego praca przyniosła efekt. Thomas Thurnbichler o skokach Polaków "Nieprawdopodobna historia. Po tych ciężkich dwóch dniach Paweł trzymał się naszego planu. Leciał wspaniale, jego faza lotu była fenomenalna. Wiedzieliśmy doskonale, że stać go na podium, a teraz stać go także na podium w konkursie lotów" - zawyrokował zachwycony Thomas Thurnbichler. Historyczna chwila w Oberstdorfie. Wąsek przebił Małysza, najlepszy konkurs w życiu "Paweł wiedział, na czym musi się skoncentrować. Przez pierwsze dwa dni nie do końca dobrze funkcjonowała jego głowa, to go trochę blokowało, ale pokonał to, miał niezłą prędkość i to przełożyło się na odległe próby" - podsumował trener polskiej kadry.