Stoch w pierwszym skoku treningowym uzyskał 117 metrów, co dało mu 17. miejsce. W drugiej serii treningowej skoczka z Zębu już na belce startowej nie oglądaliśmy, jako jedynego z Polaków. To efekt choroby jaką 35-latek przechodził po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni. Thomas Thurnbichler o zdrowiu Kamila Stocha: Chcieliśmy go oszczędzić - Kamil wraca po chorobie, więc staramy się spokojnie dysponować jego siłami. Chcieliśmy oszczędzić go na pozostałe skoki, tak jak ten kwalifikacyjny dzisiaj, by czuł się komfortowo i miał wystarczająco dużo sił do rywalizacji - powiedział w rozmowie z TVP Sport Thomas Thurnbichler. Oba treningi wygrał Dawid Kubacki, a towarzyszył mu akompaniament "Pszczółki Mai" puszczanej z głośników przez organizatorów na cześć jego nowonarodzonej córeczki. W pierwszej sesji Kubacki skoczył 136 metrów, w drugiej poleciał półtora metra dalej. W obu sesjach w pierwszej dziesiątce zameldował się Piotr Żyła. - Dawid po raz kolejny pokazał, że jest w znakomitej formie, miał świetny timing na progu. W drugiej sesji dobry skok oddał Piotr Żyła, poczuł noszenie w powietrzu. Nieźle wyglądali również pozostali. Wiatr cały czas się zmienia, wieje w różnych kierunkach. Wczorajsze prognozy nie były najlepsze, ale udało się bez problemu przeprowadzić treningi, oby tak było też przez cały weekend - dodał austriacki trener.