Piotr Żyła nie krył frustracji w Planicy - Szkoda słów na to, co związek odp.... robi. My tak naprawdę nie wiemy nic. Sezon się skończył. My nie mamy trenera, nie mamy planu, nie mamy nic. Z tego, co czytam, na innych trenerów ich nie stać. Doleżala zwolnili. Tak naprawdę cały system był dobry. Pomimo gorszego sezonu 2021/2022 motywacja i chęci do pracy cały czas były. Popłynęliśmy na początku sezonu i z tego się wzięły kłopoty, ale bez wiary końcówka nie byłaby udana. Wszystko się zazębiło i szło w dobrą stronę, ale związek postanowił to rozdup... I tyle - te słowa Piotra Żyły, wypowiedziane na antenie "Eurosportu", po kończącym sezon Pucharze Świata w Planicy, odbiły się sporym echem. "Wewiór" dał upust swej frustracji 26 marca, a więc niemal miesiąc temu. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem czas zaleczył rany. Piotr Żyła i najdłuższy urlop od lat Piotr Żyła i pozostali nasi najbardziej eksploatowani skoczkowie, na czele z Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim mieli najdłuższy od kilku lat urlop. Całe dwa tygodnie. Dla przeciętnego śmiertelnika to najkrótsza dawka urlopowa, ale nasi skoczkowie, od początku ery Stefana Horngachera, trzy dni po zakończeniu sezonu rozpoczynali przygotowania do kolejnego. Teraz jednak organizmy i głowy skoczków mogły odpocząć. Wszystko dzięki zmianie systemu przygotowań, jaki zarządził nowy trener Thomas Thurnbichler. Austriak od razu ostro wziął się do pracy w PZN-ie. - Thomas na początku ubiegłego tygodnia przeprowadził jeden trening w Zakopanem, a nazajutrz drugi w Szczyrku. Pokazał skoczkom ćwiczenia, jakie mają wykonywać do momentu przyjazdu na pierwsze zgrupowanie. Kamil Stoch na trening Thurnbichlera w Zakopanem nie dojechał w ogóle. Dawid Kubacki dopiero co się pojawił i był na dwóch treningach, z Thomasem rozmawiał telefonicznie. Piotrek Żyła był w Szczyrku i spotkał się z trenerem osobiście. Podobnie było z Pawłem Wąskiem - opowiadał Interii dyrektor PZN-u Adam Małysz. Thurnbichler nie ma żalu do Żyły, Stocha i Kubackiego Thomas Thurnbichler nie miał żalu do Żyły, Stocha i Kubackiego za to, że wstawili się publicznie za zwolnionym trenerem Michalem Doleżalem. Uznał to za przejaw lojalności. - Uważam, że Thomas bardzo dobrze zareagował, bo jest to swego rodzaju świadectwo lojalności, które pokazuje mu, że jeżeli zaskarbi sobie zaufanie zawodników, to on również będzie mógł liczyć na tę lojalność w przyszłości - ocenił w rozmowie z Interią Maciej Kot, który widzi nową szansę w zmianie sztabu trenerskiego. Thomas Thurnbichler opowiedział o pierwszym treningu z Piotrem Żyłą Trener Thomas Thurnbichler podzielił się swymi wrażeniami po pierwszym treningu z Piotrem Żyłą. Austriak stawia sobie ambitny lat, aby w perspektywie kilku lat zasypać przepaść, jaka dzieli zaplecze, naszych młodszych skoczków od trójki mistrzów świata Stocha, Kubackiego i Żyły. - Kto za jakiś czas będzie nowym liderem? Nie potrafię przewidywać przyszłości. W minionym sezonie Paweł Wąsek miał dobre skoki, niektóre wręcz perfekcyjne. Jakub Wolny też pokazał, że stać go na wiele. Mamy też innych. Mam nadzieję, że uczynimy ich równie popularnymi jak Żyła, Stoch i Kubacki - nie kryje Thomas Thurnbichler. Prezes Tajner: Thurnbichler buzuje energią. Potrzebowaliśmy takiego impulsu Entuzjastą zatrudnienia Thurnbichlera był m.in. prezes PZN-u Apoloniusz Tajner. - Thomas buzuje energią. Takiego impulsu potrzebowaliśmy, żeby obudzić tych zawodników, którzy mają naprawdę potężny potencjał, myślę o grupie młodszych zawodników. Jego praca pomoże też trójce naszych mistrzów świata, którzy są już wprawdzie po "trzydziestce", ale nadal mają możliwości osiągania wielkich wyników sportowych - powiedział Interii prezes Tajner.