W maju Thomas Thurnbichler, trener kadry polskich skoczków, oficjalnie ogłosił, że jego partnerka życiowa spodziewa się dziecka. Wraz z Jessicą Serrą wychowują już jej 5-letniego syna, a niebawem ich rodzina się powiększy. Jego partnerka, którą poznał w naszym kraju, jest pół-Włoszką, pół-Niemką i od lat mieszka w Polsce. Polscy skoczkowie zawodzą, ale Thomas Thurnbichler zachowuje spokój. Jest kadra na kolejne zawody Thomas Thuenbichler nie pojedzie na LGP do Rasnova. "Czekają mnie interesujące dni" Najbliższe dni będą dla Thurnbichlera bardzo nerwowe. Z jednej strony musi się skupić nad pracą z kadrą, ale z drugiej czeka ważne wydarzenie w życiu. W Polsce na najbliższe dni zostają Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł i to z nimi będzie pracował. Pod koniec tygodnia Biało-Czerwoni wezmą udział w zawodach Letniego Grand Prix w Rasnovie, ale do Rumunii udadzą się bez Thurnbichlera. W Rasnovie w naszej reprezentacji wystąpią: Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Maciej Kot i Kacper Juroszek. Nasi zawodnicy muszą zdobywać jak najwięcej punktów, by zapewnić naszej drużynie piąte miejsce startowe. Przez słabsze wyniki w ostatnich miesiącach Biało-Czerwoni mogli w Wiśle wystawić tylko czterech zawodników w drugim konkursie. Dla Austriaka to jest trzeci sezon pracy z polską kadrą. W pierwszym nasi zawodnicy spisywali się bardzo dobrze, ale drugi był bardzo słaby w wykonaniu Biało-Czerwonych. W tym zadaniem dla Thurnbichlera jest doszlusowanie Polaków do światowej czołówki.