Czas na wstępne podsumowania i pierwsze plany przed nowym sezonem zimowym. Thomas Thurnbichler, w rozmowie z WP Sportowymi Faktami, zdradza, że już przedstawił Polskiemu Związkowi Narciarskiemu swoje pomysły. Obejmują one m.in. stworzenie i wdrożenie systemu, który "ułatwi młodszym skoczkom dołączenie do czołówki światowej". "Chcę stworzyć system, który będzie obejmował wszystkie szczeble" - deklaruje. Ma świadomość, że miniona zima obfitowała w różne, czasem wręcz skrajne doświadczenia. Były chwile radości, triumfu i chwały, ale i momenty smutku, załamania, wręcz szoku. Do tych drugich zalicza ostatnie tygodnie, podczas których on i kadrowicze mocno zamartwiali się o stan zdrowia Marty Kubackiej oraz o czuwającego przy niej męża. Niezwykłe sceny w Planicy, poruszony Kubacki wysłał wiadomość do Laniska. "Płakaliśmy razem z żoną" Thomas Thurnbichler o sytuacji w kadrze po wiadomości od Dawida Kubackiego: "To miało na nas ogromny wpływ" Dawid Kubacki, zdaniem Thurnbichlera, zasługuje na szczególne słowa uznania, jeśli idzie o sportowe osiągnięcia. "Miał bardzo solidne treningi latem i to można jeszcze poprawić, żeby był jeszcze silniejszy. W środku sezonu miał drobny spadek parametrów fizycznych, co przełożyło się na rezultaty. Znaleźliśmy również rezerwy w technice lotu, co sprawiło, że stał się bardziej pewny siebie" - zaczął selekcjoner. Przyznaje, że ostatnie rodzinne problemy Dawida miały wpływ na cały zespół. "To miało na nas ogromny wpływ. Wszyscy są blisko z Dawidem i choroba żony zszokowała wszystkich w drużynie. Część osób zna go już pewnie od 20 lat, Kamil, nasi serwismeni, fizjoterapeuta. Każdy miał w głowie wiele znaków zapytania, bo tak naprawdę nikt nie wiedział, co się dzieje" - wyjaśnia. Dobre wieści, które Kubacki przekazał przed konkursem w Lahti, były dla wszystkich wielką ulgą. "Cała ekipa spędza ze sobą mnóstwo czasu w przeciągu roku, wszyscy są zżyci i traktuje się to jako tragedię przyjaciela" - mówi Austriak. Zachwyty nad gestem Anze Laniska. Odda medal Dawidowi Kubackiemu? "Najważniejsza jest miłość" Kadra polskich skoczków rozpoczęła współpracę z psychologiem. "Bardzo nam pomógł" Kilka słów Thurnbichler poświęca psychologowi Danielowi Krokoszowi, który w ostatnim sezonie rozpoczął współpracę z polską kadrą. Jego pomoc jest nieoceniona. "To aspekt tak samo ważny jak trening fizyczny. Bardzo nam pomógł w trakcie sezonu. A gdy wydarzyła się ta sytuacja z Martą i Dawidem, rozmawiał z zawodnikami, również ze mną, pomógł mi sobie poradzić z tą sytuacją. Jego praca jest bardzo pożyteczna dla zespołu" - opisuje. Oczywiście nie wszyscy potrzebują tej pomocy w jednakowym stopniu. Jednym przydaje się ona bardziej, innym trochę mniej, ponieważ wcześniej samodzielnie opracowali sobie pewne schematy, które się sprawdziły. Nietypowa wiadomość Piotra Żyły do Dawida Kubackiego. Aż trudno się nie uśmiechnąć