Thomas Thurnbichler w przyszłym sezonie nie będzie miał pod opieką jednego z liderów polskiej kadry. Kamil Stoch decyzją Polskiego Związku Narciarskiego został przeniesiony na indywidualny plan treningowy. Wiadomo już, że on, Dawid Kubacki i Piotr Żyła rozpoczną przygotowania w nieco późniejszym terminie niż ich młodsi koledzy. PZN oficjalnie ogłosił ws. Kamila Stocha. Rodzi się coraz więcej pytań Thomas Thurnbichler szczerze o Kamilu Stochu Nie od dziś wiadomo, że Kamil Stoch stara się odbudować swoją formę na być może ostatnie lata skakania. Jak na razie ta sztuka nie udawała mu się pod skrzydłami Thomasa Thurnbichlera, więc za zgodą Polskiego Związku Narciarskiego mistrz rozpocznie treningi indywidualne. W rozmowie z Eurosportem austriacki szkoleniowiec odniósł się do sprawy Kamila Stocha. W jego słowach nie słychać było jednak ani krzty niechęci. Zdaje się, że panowie nie musieli nawet wyjaśniać sobie tej sprawy. Thomas Thurnbichler ogłosił to oficjalnie. Jego rodzina się powiększy Thomas Thurnbichler życzył Stochowi szczęścia "Obecnie tworzymy warunki ramowe dla takiego projektu. Jasne jest, że to Polski Związek Narciarski podejmie decyzję, jak to rozwiązanie będzie wyglądało. I gdy wszystko to zostanie ustalone, zostanie przekazane opinii publicznej. Ja mogę jedynie życzyć Kamilowi, aby zakończył swoją fenomenalną karierę, w najlepszy możliwy sposób, z sukcesem" - podkreślił trener. Thurnbichler wciąż będzie musiał doprowadzić do optymalnej formy dwóch pozostałych pod jego pieczą mistrzów świata, jak również mniej i bardziej doświadczoną młodzież. Czas pokaże, czy mu się powiedzie.