Morgenstern wygrał pierwszą serię treningową skokiem na odległość 196,5 m. W drugiej runął na setny metr zeskoku i nie był w stanie samodzielnie się podnieść. Służby medyczne przetransportowały go do namiotu sanitarnego, gdzie stwierdzono poważne potłuczenia. Był przytomny, ale zdecydowano się przewieźć go do szpitala. Austriacki skoczek niespełna miesiąc temu miał poważny upadek w Titisee-Neustadt. Uderzył głową i barkiem o zeskok, potem bezwładnie koziołkował po śniegu. Próbował wstać, ale upadł i został zniesiony na noszach w kołnierzu ortopedycznym do namiotu medycznego.Jednak obrażenia nie okazały się poważne. Tomografia komputerowa wykluczyła uraz kręgosłupa i czaszki, wykazując stłuczenia i krwiaki na ciele oraz złamanie palca prawej ręki, który został zoperowany.Morgenstern szybko wrócił do zdrowia i wziął udział w Turnieju Czterech Skoczni. Austriak startował ze specjalną szyną wzmacniającą zoperowany palec. Nie przeszkodziło mu to jednak w osiąganiu dobrych wyników. "Morgi" w klasyfikacji końcowej 62. TCS zajął drugie miejsce. Wyprzedził go tylko jego rodak Thomas Diethart. W obu sesjach treningowych bardzo dobrze spisał się Kamil Stoch. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w pierwszej zajął 3. miejsce (194,5 m), a w drugiej był 4. (187,5 m). Z pozostałych Polaków nieźle zaprezentowali się Jan Ziobro (12. i 14. miejsce) oraz Dawid Kubacki (10. i 16.). Maciej Kot, Piotr Żyła i Klemens Murańka nie mieli zbyt udanych skoków.