Thomas Diethart był sensacyjnym triumfatorem 62. Turnieju Czterech Skoczni. Jego kariera okraszona była jednak upadkami i kontuzjami. W 2016 roku austriacki skoczek poważnie poturbował się w czasie lądowanie w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Brotterode. Rok później znów zaliczył groźny upadek. Tym razem na treningu. Sportowiec mimo wszystko nie chciał się poddać i zamierzał wrócić do rywalizacji na skoczni. ZOBACZ TEŻ: Małysz nie owija w bawełnę: Tylko ich zabrałbym na Turniej Czterech SkoczniW 2018 roku skoczek ogłosił zakończenie kariery. W czerwcu tego roku postanowił jednak dać sobie kolejną szansę i poinformował na Instagramie, że wznawia karierę. Skoki narciarskie. Thomas Diethart asystentem trenera Teraz Thomas Diethart ponownie zakończył przygodę ze skakaniem. Okazuje się, że nie będzie miał okazji, żeby zapomnieć o swojej ukochanej dyscyplinie sportu. Austriacki Związek Narciarski znalazł bowiem dla 29-latka nową pracę. Były już skoczek został właśnie powołany na asystenta trenera żeńskiej reprezentacji kraju w skokach narciarskich. - Mój powrót latem był dla mnie ważny, aby móc zakończyć karierę jako czynny skoczek. Był to również proces uczenia się. Umożliwił mi zapoznanie się z najnowszymi technikami, a teraz mogę od razu skorzystać z tej wiedzy w nowych zadaniach. Już nie mogę doczekać się współpracy z Haraldem Rodlauerem i skoczkiniami narciarskimi - powiedział Thomas Diethart. Warto dodać, że Austriak już wcześniej zajmował się szkoleniem. W ubiegłym roku opiekował się młodymi zawodnikami w Bawarskim Związku Narciarskim. AB