O młodziutkiej Thei Kleven od dawna mówiło się jako przyszłości norweskiego sportu zimowego. W wieku 17 lat zapewniła sobie udział w igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2022 roku. "Cała rodzina skoczków narciarskich pogrążona jest w żałobie po śmierci Thei. Nasze myśli są z jej rodziną" - napisał szef związku narciarskiego Clas Brede Bråten w oświadczeniu. "Wróżyliśmy jej świetlaną przyszłość. Była naszą nadzieją na igrzyska olimpijskie" - dodał. Przyczyny zgonu nastolatki nie są znane. Kleven dziesięciokrotnie uczestniczyła w kwalifikacjach do zawodów Pucharu Świata, nigdy nie uzyskując awansu do zawodów. Największymi sukcesami skoczkini na arenie międzynarodowej było zwycięstwo w zawodach letniego Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer (2016) oraz brązowy medal drużynowy mistrzostw świata juniorów w Park City (2017). Jak podał dziennik "Aftenposten", który rozmawiał z rodzicami Thei - ojcem Roarem i matką Gro Ekkje - ich córka była dumna z tego, co do tej pory osiągnęła i miała nadzieję na udział w mistrzostwach świata w Seefeld. Liczyła na start w konkursie drużynowym.