W niedzielę zakończyły się tegoroczne mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Bad Mittendorf. Podczas zmagań drużynowych na skoczni Kulm równych nie mieli sobie Słoweńcy, którzy w pięknym stylu sięgnęli po złote medale. Srebrne "krążki" trafiły do reprezentacji gospodarzy - Austriaków, a miejsce na najniższym stopniu podium wywalczyła dowodzona przez trenera Stefana Horngachera kadra Niemiec. Byli podopieczni austriackiego szkoleniowca z reprezentacji Polski zajęli ostatecznie ósme miejsce, a wszystko za sprawą dyskwalifikacji Aleksandra Zniszczoła. Gdyby nie to, przed ostatnią grupą skoczków poważnie zagrażalibyśmy Niemcom w walce o medal, a Piotr Żyła być może mógłby kończyć rywalizację w nieco lepszych warunkach. To już jednak tylko sportowa "gdybologia". Skoki narciarskie. Kamil Stoch kompletnie zaskoczony, nagle otrzymał SMS-a. I to w trakcie zawodów Skoki narciarskie. Niemcy z brązowymi medalami MŚ. Stefan Horngacher zabrał głos Fakty są takie, że reprezentacja Niemiec zasłużenie zgarnęła brązowe medale, a zadowolenia z występu swoich podopiecznych nie ukrywał trener Stefan Horngacher. Zwłaszcza, że wcześniej w indywidualnej rywalizacji srebrny medal zdobył lider jego drużyny, świetnie spisujący się w tym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich Andreas Wellinger. Niemieckie media podkreślają, że świetny wynik niemieckiej kadry to w dużej mierze zaskakującej postawy Karla Geigera oraz Piusa Paschke. Obaj kiepsko radzili sobie na skoczni w Kulm, zajmując odpowiednio 19. oraz 23. lokatę. Tymczasem w niedzielnym konkursie drużynowym zachwycili i po dalekich lotach zostali sklasyfikowani na 8. oraz 7. pozycji w nieoficjalnym rankingu indywidualnym. Stefan Horngacher nie ma złudzeń co do formy i umiejętności swoich podopiecznych, o czym mówił wprost w rozmowie z niemieckimi mediami. MŚ w lotach narciarskich. Dawid Kubacki szczery do bólu po dyskwalifikacji Polaków na Kulm. "Przykre to jest" Głos w sprawie swojego występu w "drużynówce" zabrał także sam Karl Geiger. - Po raz kolejny mogłem szybować w stanie nieważkości. Tutaj naprawdę można naładować baterie dobrymi odczuciami i emocjami. To był naprawdę piękny i ważny dzień. Znacznie lepszy, niż mogłoby się wydawać. Chciałbym na tym się skupić i wykorzystać to - stwierdził. Niemiecki skoczek i jego koledzy z kadry prowadzonej przez trenera Stefana Horngachera będą mogli potwierdzić swoją wysoką formę w najbliższy weekend przed własną publicznością. Kolejne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się bowiem na skoczni w Willingen.