- Mamy zgromadzone wystarczające zapasy śniegu we wszystkich czterech ośrodkach, dzisiaj zaczynamy ostateczne przygotowania do zawodów - powiedział po inspekcji w Oberstdorfie Pichler. Dyrektor zawodów przyznał, że pewne problemy sprawiała organizatorom deszczowa aura, ale po kilku dniach ujemnych temperatur sytuacja została opanowana. Według przewidywań cztery konkursy w Niemczech i Austrii zgromadzą na trybunach ponad 100 tysięcy kibiców skoków narciarskich. Turniej Czterech Skoczni będzie rozgrywany w Oberstdorfie (30 grudnia), Garmisch-Partenkirchen (1 stycznia 2019), Innsbrucku (4 stycznia) i Bischofshofen (6 stycznia). Jako jedyne w sezonie zawody TCS odbywają się w systemie "KO". W pierwszej serii skoków zawodnicy startują w parach według rezultatów osiągniętych w kwalifikacjach - najsłabszy z najlepszym, czyli 50. zmierzy się w parze z pierwszym, 49. z drugim, 48. z trzecim itd. W drugiej serii występują zwycięzcy z każdej pary i pięciu tzw. "lucky losers", zawodników przegranych, którzy zdobyli najwięcej punktów.