"Biało-Czerwoni" rewelacyjnie rozpoczęli zmagania w Oberstdorfie. Liderem cyklu jest Kamil Stoch, Dawid Kubacki zajmuje trzecie miejsce, a świeżo upieczony mistrz Polski Stefan Hula wczoraj zajął piąte miejsce. Stoch w zeszłym sezonie był zwycięzcą całego Turnieju Czterech Skoczni. Niedzielne kwalifikacje skoczkowie rozpoczęli z 15. belki startowej. Pierwszych pięciu zawodników to byli Niemcy, z których najlepiej spisał się Andreas Wank - 120,5 m i 104,3 pkt. Wyprzedził go Rosjanin Jewgienij Klimow, który skoczył 121,5 metra i otrzymał notę 108,6 pkt. Nowym liderem został potem Władimir Zografski. Bułgar osiągnął 124,5 m (113 pkt). Tyle samo w swojej próbie miał Francuz Vincent Descombes Sevoie, ale ponieważ skakał w lepszych warunkach, to zajmował drugie miejsce (109,7 pkt). Zografskiego w końcu wyprzedził Domen Prevc. Słoweniec wylądował na 125. metrze i otrzymał notę 114,5 punktu. Jako pierwszy z Polaków zaprezentował się Jakub Wolny. Skoczył 121 metrów, otrzymał notę 110 punktów i zapewnił sobie awans do poniedziałkowego konkursu z 39. miejsca, czego nie udało mu się zrobić w Oberstdorfie. Potem świetną próbą popisał się Denis Korniłow. Rosjanin osiągnął 129,5 metra (124,1 pkt). Na drugie miejsce awansował Ryoyu Kobayashi. Japończyk skoczył 128 metrów (118,4 pkt). R. Kobayashi został wyprzedzony przez Tilena Bartola. Słoweniec osiągnął 127,5 metra i otrzymał notę o 0,4 pkt wyższą niż Japończyk. Nowym liderem został inny Słoweniec. Timi Zajc, który był najlepszy podczas drugiego treningu, w kwalifikacjach skoczył 130 metrów (124,7 pkt). Słoweńcy spisywali się bardzo dobrze. Na pierwsze miejsce wyszedł bowiem Anże Semenicz, który osiągnął 132,5 m (129,6 pkt). Za nim plasował się Andreas Stjernen. Norweg skoczył 131,5 m i otrzymał notę 127,8 pkt. Wyprzedził go Peter Prevc - 131 m i 129 punktów, ale Słoweniec przegrywał ze swoim rodakiem Semeniczem. Pewnie kwalifikacje przebrnął Maciej Kot. Polak w niezbyt korzystnych warunkach (bonifikata 5,8 pkt) skoczył 127,5 m i otrzymał notę 123,3 pkt, zajmując 19. pozycję. Za to świetne zaprezentował się Stefan Hula. Mistrz Polski osiągnął aż 135,5 m, dostał dobre noty od sędziów i objął prowadzenie z dużą przewagą (135,8 pkt), by ostatecznie uplasować się na trzecim miejscu. Problemów z awansem nie miał także Piotr Żyła. Popularny "Wiewiór" wylądował na 126. metrze (117,2 pkt) i zajął 24. miejsce. Na drugie miejsce przesunął się natomiast Jernej Damjan. Kolejny Słoweniec w czołówce skoczył 134 m (129,9 pkt). Po chwili wyprzedził go Robert Johansson. Norweg osiągnął 133,5 metra i otrzymał notę 131,1 pkt. Nowym liderem został Dawid Kubacki. Polak skoczył tyle samo, co Hula, ale ponieważ miał nieznacznie większą rekompensatę za wiatr, był pierwszy (136,2 pkt), ale kwalifikacje zakończył jako drugi. Najdalszy skok oddał Junshiro Kobayashi, 136 metrów, ale miał lepsze warunki, w związku z tym odjęto mu punkty za wiatr, przez co przegrał z oboma Polakami (134,4 pkt). "Biało-Czerwonych" wyprzedził natomiast Johann Andre Forfang. Norweg skoczył aż 140,5 m i otrzymał notę 143,8 pkt. Kamil Stoch osiągnął 131,5 m w gorszych warunkach (132,5 pkt), a to oznaczało, że wszyscy "Biało-Czerwoni" przebrnęli kwalifikacje. Zwycięzca z Oberstdorfu w Ga-Pa był szósty. Richard Freitag, lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, skoczył 135 m i uplasował się na czwartej pozycji. Kwalifikacje nie zakończyli z powodzeniem m.in. Szwajcar Simonn Ammann czy Japończyk Noriaki Kasai. Konkurs w Garmisch-Partenkirchen już w poniedziałek 1 stycznia. Początek o 14.00. Transmisja w Eurosporcie. Polacy wystąpią w następujących parach: Żyła - Domen Prevc Kot - Gregor Schlierenzauer Wolny - Markus Eisenbichler Stoch - Andreas Wank Hula - Czestmir Kożiszek Kubacki - Mackenzie Boyd-Clowes Pawo