Horngacher po konkursie w Bischoshofen był bardzo zadowolony ze skoków Dawida Kubackiego, który zajął drugie miejsce w konkursie i wylądował tuż za podium generalnej klasyfikacji TCS. - Jestem zadowolony ze skoków Dawida. W kwalifikacjach pobił przecież rekord skoczni! Drugi ze skoków konkursowych był jednak odrobinę spóźniony - powiedział austriacki szkoleniowiec.- Oczywiście nigdy nie jest tak, że ktoś jest w takiej formie, że nie ma już czego poprawiać. Są elementy nad którymi z Dawidem będziemy pracować - dodał Horngacher. Trener Orłów odniósł się także do dyspozycji Kamila Stocha i Piotra Żyły. - Kamil skakał z ogromnym bagażem oczekiwań. Ten sezon zaczął w miarę dobrze, ale potem pojawiły się elementy, które trzeba poprawiać. Dzisiejsze skoki miał nieco spóźnione, ale jest na tyle doświadczonym skoczkiem, że doskonale wie, co musi poprawić - ocenił Stocha.- Piotrek zaś nie był w optymalnej dyspozycji fizycznej. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Mam nadzieję, że w Predazzo zobaczymy Piotrka w takiej formie jak na początku sezonu - powiedział austriacki trener. Horngacher nie uciekł też od pytania o medialne doniesienia, jakoby po tym sezonie miał przejąć niemiecką reprezentację. - Do mistrzostw świata na ten temat w ogóle nie będę rozmawiał. Po mistrzostwach usiądę do rozmów, by zdecydować o swojej przyszłości - wyjawił Horngacher. WG