"Zwycięzca był znany, ale walka o miejsca na podium klasyfikacji końcowej Vierschanzentournee trwała do ostatniej serii, a nawet ostatnich skoków. Niestety, ta rywalizacja nie ułożyła się po naszej myśli. Nie mogłem uwierzyć, że Dawid Kubacki stracił trzecią lokatę w turnieju. Choć mimo wszystko to był dla niego pozytywny występ w Turnieju 4 Skoczni. Dwukrotnie stał na podium, dziś znów błysnął" - ocenił słynny skoczek, obecnie dyrektor w Polskim Związku Narciarskim. "Co do Kamila Stocha, w całej imprezie miał problemy techniczne, głównie z pozycją na rozbiegu. Ale te wszystkie niedawne konkursy to nauka, wyciągniemy z tych wydarzeń wnioski na kolejne tygodnie" - zapewnił Małysz. "Ryoyu Kobayashi pokazał, że jest nie do zatrzymania i dołączył do elitarnego grona zawodników, którzy wygrali wszystkie 4 konkursy w jednym turnieju. Ma bardzo ważną cechę - jest niesamowicie odporny psychicznie, co jest chyba kluczem do serii sukcesów" - dodał. Kobayashi jest trzecim skoczkiem, który w jednej edycji TCS wygrał wszystkie konkursy. Takim osiągnięciem mogą się jeszcze pochwalić Niemiec Sven Hannawald (2001/02) i Stoch (2017/18). Japończyk w klasyfikacji generalnej TCS wyprzedził Niemców Markusa Eisenbichlera i Stephana Leyhe, z którym Kubacki przegrał zaledwie o 3,3 pkt.