Po prologu humory skoczków w naszej kadrze mogły być skrajnie różne. Z jednej strony nieźle spisał się Piotr Żyła, zajmując dziewiątą lokatę, z drugiej swoją próbę zepsuł Kamil Stoch. W efekcie został sklasyfikowany na odległej, 45. pozycji i stracił szanse na walkę o podium w klasyfikacji generalnej cyklu Raw Air. Najważniejsze jednak, że "Biało-Czerwoni" w komplecie awansowali do konkursu. W nim jako pierwszy z naszych na belce pojawił się Kacper Juroszek. Spisał się nieźle - wykorzystał sprzyjające warunki i wylądował na 118. m. Nie wystarczyło to jednak do awansu i dało ostatecznie 20-latkowi 35. miejsce. Znacznie lepiej poradził sobie Jakub Wolny. Poszybował 124 m i po swoim skoku objął fotel lidera. Nie zdołał go wyprzedzić Paweł Wąsek, który wylądował cztery metry bliżej. Obaj jednak awansowali do drugiej serii na odpowiednio 16. i 24. lokacie. Skoki narciarskie: PŚ w Oslo. Pech Dawida Kubackiego, "petarda" Kamila Stocha w pierwszej serii Po pierwszym skoku wolny dzień miał już natomiast Dawid Kubacki, który był zły po lądowaniu i nie ma się czemu dziwić. 117 m nie dawało mu szans na występ w drugiej serii. Wystarczyło na... 33. miejsce. Z czasem wiatr nad Holmenkollbakken zaczął nieco "kręcić". W takich warunkach Piotr Żyła skoczył 120,5. Tuż po nim na rozbiegu pojawił się Kamil Stoch i "odpalił petardę". Odległość wynosząca 129 m dała mu prowadzenie do końca pierwszej serii. Na półmetku zmagań Polak był liderem z przewagą 1,6 pkt. nad drugim Stefanem Kraftem. Trzeci - ze stratą 3,5 pkt. do Kamila Stocha - był Ryoyu Kobayashi. Miejsca Polaków po pierwszej serii w Oslo: 1. Kamil Stoch, 16. Jakub Wolny, 24. Paweł Wąsek, 25. Piotr Żyła, 33. Dawid Kubacki, 35. Kacper Juroszek Skoki narciarskie. Koszmar Kamila Stocha - miał wygrać, a był 15. W drugiej serii nieźle spisali się Piotr Żyła (128 m) i Paweł Wąsek (128,5 m). Dzięki temu zyskali kilka pozycji i z identyczną notą zakończyli zmagania na 18. lokacie. Daleko za swoich kolegów spadł Jakub Wolny, skacząc zaledwie 118 m. Nie pomógł mu jednak - delikatnie mówiąc - wiatr, wiejąc z tyłu skoczni. Przez wyśmienitą próbę Markusa Eisenbichlera (135,5 m) walka o triumf toczyła się nie z 15., a z 14. belki. Po skoku Niemca jury skróciło bowiem rozbieg dla czołowej dziesiątki. Akces do walki o triumf zgłosił Daniel-Andre Tande, szybując 133,5 m. Słabo spisał się za to Ryoyu Kobayashi - po skoku na odległość 127 m wypadł poza podium. Niestety - i Kamil Stoch zepsuł swoją próbę. Wylądował na 118. m i spadł na 15. lokatę. Stefan Kraft, który zajął trzecie miejsce, został triumfatorem cyklu Raw Air. Zawody wygrał Daniel-Andre Tande, a drugie miejsce zajął Anże Laniszek. Miejsca Polaków po drugiej serii w Oslo: 15. Kamil Stoch, 18. Paweł Wąsek i Piotr Żyła, 26. Jakub Wolny