W mieście położonym w południowej części Niemiec rozpoczyna się wielkie sportowe święto. Zawody w Oberstdorfie są pierwszym przystankiem 71.Turnieju Czterech Skoczni. Na obiekcie Schattenbergschanze odbyły się już kwalifikacje, które wyłoniły pary jutrzejszego konkursu. Pierwsza seria, jak co roku organizowana będzie w systemie KO. "Biało-Czerwoni" w komplecie awannsowali do jutrzejszego konkursu. Najlepiej w prologu spisał się Norweg, Halvor Egner Granerud. Jest on jednym z kandydatów do wygrania całego turnieju. Zdaniem Andreasa Stjernena zwycięstwo podopiecznego Alexandra Stoeckla wzmocniłoby morale drużyny. W Skandynawii długo czekają na zwycięzcę TCS. Mężczyzna uważa, że na zawodnikach ciąży klątwa. Rozbrajająca deklaracja Piotra Żyły. Fani mogę szykować się na "full gaz"! Odważne słowa Stjernena. Mówi o nowinkach technicznych Polaków i rozczarowaniu w Norwegii Na krótko przed inauguracyjym konkursem w Oberstdorfie, drużynowy złoty medalista zimowych igrzysk olimpijskich z 2018 roku, Andreas Stjernen wskazał swojego faworyta na turniej. Nie było niespodzianki. Jego zdaniem największe szanse podczas niemiecko-austriackiego tygodnia zmagań ma lider Pucharu Świat, Dawid Kubacki. Mężczyzna odniósł się również do ostatnich sukcesów Polaka. Jak twierdzi, dużą rolę odegrał zagraniczny trener. O ile w Polsce kibice mają dobre wspomnienia z Turniejem Czterech Skoczni, tak u naszych północnych rywali sytuacja nie jest ciekawa. Ostatnim triumfatorem na tej imprezie był Anders Jacoben. Norweg zdobył Złotego Orła w sezonie 2006/2007. Kamil Stoch wbija szpilę Niemcom. Jego dosadna reakcja mówi wszystko