Jak przyznał Clas Brede Brathen, w gronie trzech najlepszych skoczków narciarskich w historii Norwegii znajdują się: Halvor Egner Granerud, Bjoern Wirkola oraz Birger Ruud. "Porównanie ich osiągnięć jest nieco trudne, ponieważ historię skoków narciarskich można podzielić na dwie epoki, przed Pucharem Świata i od początku tej rywalizacji w sezonie 1979/80. W tej drugiej Halvor z 20 zwycięstwami indywidualnymi w PŚ jest zdecydowanie najlepszym norweskim skoczkiem w naszej historii. Przed PŚ byli to Wirkola i Ruud" - przyznał szef norweskich skoków. Clas Brede Brathen dodał także, co musi zrobić Halvor Egner Granerud - triumfator ostatniej edycji Turnieju Czterech Skoczni - by mógł cieszyć się z miana absolutnego numeru jeden. "Granerud, aby zostać norweskim skoczkiem wszech czasów musiałby jeszcze zdobyć złote medale indywidualnie w mistrzostwach świata i zimowych igrzyskach olimpijskich oraz wygrać PŚ w punktacji generalnej, lecz jak widać jest na bardzo dobrej drodze do osiągnięcia tych celów" - stwierdził. Sprawdź także: Skoki narciarskie: PŚ w Willingen. Niewiarygodny lot polskiego skoczka. Sensacyjnie pobił rekord skoczni. "Ależ bomba" Skoki narciarskie. Halvor Egner Granerud i Dawid Kubacki walczą o Kryształową Kulę Przypomnijmy, że Halvor Egner Granerud ma już na koncie jeden triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kryształową Kulę wywalczył w sezonie 2020/21, lecz pozostałe laury wymienione przez Brathena wciąż przed nim. Jeśli chodzi o indywidualne medale na mistrzowskich imprezach, Norweg zdobył dotąd tylko srebro mistrzostw świata w lotach w Planicy w 2020 roku. Halvor Egner Granerud ma za sobą kapitalny weekend. 26-latek wygrał oba konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich w Bad Mittendorf, dzięki czemu wywalczył żółty plastron lidera zimowego cyklu. Zepchnął tym samym na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Dawida Kubackiego, który traci obecnie do Norwega 112 punktów. W środę trener polskich skoczków narciarskich Thomas Thurnbichler ogłosił za pośrednictwem Polskiego Związku Narciarskiego kadrę na najbliższe zmagania w PŚ w Willingen. Austriacki szkoleniowiec zabierze ze sobą do Niemiec sześciu podopiecznych. Będą to: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny oraz Paweł Wąsek. Polacy wystąpią w dwóch konkursach indywidualnych - w sobotę i niedzielę - lecz zabraknie ich w piątkowej rywalizacji mikstów, ponieważ polskie skoczkinie nie pojechał do Willingen z powodu problemów zdrowotnych. Dawid Kubacki będzie walczył o to, by odrobić jak najwięcej punktów do Halvora Egnera Graneruda. "Oczywiście, że ta strata jest do odrobienia. Jesteśmy ledwie po minięciu połowy sezonu. Na sto procent nawet większe straty są do zniwelowania. My nie mamy wpływu na to, czy forma Halvora Egnera Graneruda opadnie czy nie. Zamierzamy patrzyć tylko na siebie" - powiedział w rozmowie z Interią Wojciech Topór - trener bazowy Polskiego Związku Narciarskiego w ośrodku podhalańskim.