Mistrzostwa Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym 2023 w Whistler dopiero co się zaczęły, a reprezentanci Polski już zdążyli zachwycić kibiców i dziennikarzy z całego świata. Jeszcze kilka lat temu obawiano się, że gdy Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki zakończą karierę, nie znajdą się zawodnicy, którzy będą w stanie godnie ich zastąpić. Jan Habdas udowodnił jednak, że młode pokolenie polskich skoczków jest głodne sukcesów. 19-letni reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra jeszcze przed konkursem stawiany był w roli faworyta do zdobycia medalu. Finalnie Habdas stanął na wysokości zadania i wywalczył dla naszego kraju brązowy medal Mistrzostw Świata Juniorów. Co ciekawe, jest to pierwszy medal zdobyty przez reprezentację Polski na tej imprezie od dziewięciu lat. Znakomicie spisali się także Kacper Tomasiak, który zajął ostatecznie czwarte miejsce, oraz Marcin Wróbel, który uplasował się na miejscu dziewiątym. Koniec czarnej serii polskich skoczków. Mamy pokolenie zdolne do sukcesów Dziennikarze toną w zachwytach nad polskimi skoczkami. Jan Habdas wyróżniony Po sukcesie Polaków w mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze komentarze. Eksperci nie kryli zachwytu nad dyspozycją "Biało-Czerwonych". W samych superlatywach wypowiadali się przede wszystkim o Janie Habdasie. Nad dyspozycją Polaków rozpływał się również Piotr Bąk. Dziennikarz "Skijumping.pl" porównał nawet Kacpra Tomasiaka do... Kamila Stocha. Radości po znakomitym występie polskich skoczków nie krył także ekspert Viaplay Sport Polska, Piotr Majchrzak. W sobotę 4 lutego "Biało-Czerwoni" staną przed szansą na kolejne medale w skokach narciarskich na tegorocznych mistrzostwach. Tego dnia odbędą się bowiem konkursy drużynowe mężczyzn i kobiet. Od rozczarowania przez łzy po medal MŚJ. "Jasiu nie lubi przegrywać"